Pachnąca Szafa - woreczki DeMole
W dzisiejszym poście nowość od Pachnącej Szafy, a mianowicie woreczki
zapachowe DeMole, które otrzymałam w ramach współpracy. Jeżeli
jesteście ciekawe, co o nich sądzę, zapraszam do lektury.
Od producenta:
Mole odzieżowe są istnymi znawcami mody. Najchętniej zjadają nasze ulubione i najdroższe ubrania. Ich prawdziwym przysmakiem jest odzież zrobiona z włókien naturalnych typu wełna, bawełna czy futro. Marzec, maj i lipiec to miesiące, w których najczęściej się uaktywniają. Wiadomo, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć, dlatego Pachnąca Szafa stworzyła nowe, specjalistyczne woreczki zapachowe do szafy z serii DeMole, które skutecznie odstraszają mole.
Woreczki występują w 6 wariantach zapachowych:
- lawendy i pomarańczy
- lawendy i sosny
Od producenta:
Mole sieją spustoszenie w szafie
Mole odzieżowe są istnymi znawcami mody. Najchętniej zjadają nasze ulubione i najdroższe ubrania. Ich prawdziwym przysmakiem jest odzież zrobiona z włókien naturalnych typu wełna, bawełna czy futro. Marzec, maj i lipiec to miesiące, w których najczęściej się uaktywniają. Wiadomo, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć, dlatego Pachnąca Szafa stworzyła nowe, specjalistyczne woreczki zapachowe do szafy z serii DeMole, które skutecznie odstraszają mole.
Woreczki występują w 6 wariantach zapachowych:
- lawendy i pomarańczy
- lawendy i sosny
- goździków
- wzgórza Prowansji
Moja opinia:
Od dawna do mojej szafy wkładam różne specyfiki, które zabezpieczają ubrania przed molami. Jednak niestety, zapach nigdy nie był trwały, a już po ok. tygodniu prawie niewyczuwalny. Z woreczkami DeMole jest zupełnie inaczej. Woreczki wciąż intensywnie pachną, nawet po kilku tygodniach! Na niektórych ubraniach można wyczuć delikatną nutę zapachową, co bardzo mi się podoba. Odkąd mam je w szafie, nie zauważyłam nawet jednego mola. Idealnie sprawdzają się także do szuflad, czy szafek. Po ich otwarciu czuć piękną woń. Woreczki są oprócz tego są idealną ozdobą szafy. Lniany woreczek z ładną kokardką wygląda niezwykle uroczo. W środku znajdują się drewniane wiórki nasączone aromatem. Większość z nich to przepiękny zapach lawendy z dodatkami, bądź 100% zapach lawendy (Wzgórze Prowansji). Jednak jeśli ktoś nie przepada za jej aromatem, może skusić się na woreczek z wonią goździków. Warto zainwestować w taki produkt, a w zasadzie kilka, by chronić swoje ubrania. Chyba żadna z nas nie chciałaby, aby ulubione swetry stały się pożywką dla intruzów-moli. Wszystkie zapachy woreczków są bardzo ładne i myślę, że każdy znajdzie swój ulubiony.
Na koniec chciałabym opowiedzieć Wam pewną historię. Pewnego dnia kupiłam kulki zapachowe o leśnym zapachu. Po otwarciu opakowania aż mnie odrzuciło. Ale myślę, co tam zapach. Ważne, że moje ubrania będą chronione przed molami. Rozłożyłam ok. 30 kulek w różnych miejscach w szafie. Po godzinie nie dało się wejść do pokoju. Smród był niesamowity. Z całą rodziną zaczęły się poszukiwania kulek, które jak wspomniałam rozstawiłam w wielu zakamarkach. Częściowo udało się je odnaleźć, ale nie wszystkie, bo smród był wszechobecny. Kiedy po kilku tygodniach codziennych poszukiwań wszyscy myśleli, że kulek już nie ma, okazywało się, że jednak tam były. Dopiero po paru miesiącach udało mi się odnaleźć je wszystkie. Niestety, ubrania cuchnęły tak, że wietrzenie i pranie nie pomagało. Trzeba było kilkakrotnie prać każdą rzecz oraz ją wietrzyć. Nawet nie wiecie, ile zachodu z tym wszystkim było. Dlatego warto zainwestować w coś ładnie pachnącego. Ja miałam już wiele produktów przeciw molom i muszę powiedzieć, że woreczki DeMole okazały się bezkonkurencyjne. Myślę, że byłby to również fajny dodatek do prezentu.
Bardzo gorąco polecam!
A Wy stosujecie jakieś środki przeciw tym małym szkodnikom? ;)
Bardzo lubię Pachnącą Szafe;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych woreczków, ale bardzo lubię, kiedy po otwarciu szafy można poczuć jakiś ładny zapach.
OdpowiedzUsuńLubię jak ładnie pachnie w szafie:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię woreczki zapachowe :)
OdpowiedzUsuńświetne sa te woreczki :)
OdpowiedzUsuńChylę czoło przed fantazją producenta. Fenomenalna nazwa, dowcipna, a jednak bezpośrednio odnosząca się do działania woreczków :)
OdpowiedzUsuńMoja babcia stosowała naftalinę (zawsze mi się miesza z formaliną ;) ). Smród- porównywalny z zielonymi kulkami ;)
Może te kulki miały coś wspólnego z naftaliną, chociaż w sumie nie wiem jaki ona ma zapach ;)
Usuńte woreczki są super ładnie pachną i są urocze:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś doświadczenia z molami... Kupiłam lawendowe kulki i myślałam, że się w pokoju uduszę więc wyrzuciłam i przewietrzyłam
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam w swojej szafie takich pachnących woreczków :)
OdpowiedzUsuńO rany, ale miałaś przygodę z tymi brzydko pachnącymi kulkami. Dobrze, że mi się nigdy coś takiego nie przytrafiło :D
OdpowiedzUsuńA takich woreczków to nie znam... ;)
OdpowiedzUsuńja zawsze z tego mam saszetki i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńKonieczne muszę się skusić na takie zapachowe woreczki :)
OdpowiedzUsuńostatnio używam zawieszek z FM Group
OdpowiedzUsuńsą rewelacyjne
pachną intensywnie i bardzo długo
nigdy nie miałam do czynienia z molami, uff.. ale lubię wkładać zapchy do szaf ;P
OdpowiedzUsuńZnamy i je uwielbiamy!!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za produktami z Pachnącej Szafy, jak dla mnie są nietrwałe. Kupiłam w Ross saszetki... Może woreczki inaczej by się sprawdziły.
OdpowiedzUsuńKiedyś też miałam saszetki i rzeczywiście zapach był nietrwały, ale z woreczkami jest inaczej :)
UsuńLubię pachnącą po otwarciu szafę, na mole na szczęście nic nie potrzebuję, ale za to przydało by się coś "anty Julka", bo moja mała jak się dorwie do szafy z ubraniami, to ciuchy latają w powietrzu.
OdpowiedzUsuńheh ;)
Usuńuwiebiam ich zapachy, zarowno do szaf jak i olejki do kominkow ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre produkty, sami oferujemy w naszym sklepie zapachydomu.pl produkty firmy Pachnąca Szafa, mi osobiście bardzo przypadły do gusty pachnące saszetki do szafy i do kosza na śmieci. Zapraszam do sklepu
OdpowiedzUsuń