La Chinata - Balsam ochronny do ust SPF8 Natural Edition
Nie wyobrażam sobie, gdyby w mojej kosmetyczce, torebce, czy gdziekolwiek indziej zabrakło balsamu do ust. Moje usta domagają się nawilżenia, dlatego zawsze muszę mieć pomadkę ochronną pod ręką. W ostatnim czasie miałam okazję przetestować hiszpański balsam do ust firmy La Chinata Natural Edition SPF8.
Od producenta:
Skład: (INCI) PETROLATUM, RICINUS COMMUNIS OIL, POLYBUTENE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, ETHYLHEXYL METHOXYCINNAMATE, OLEA EUROPAEA (OLIVE OIL), CERA ALBA (BEESWAX), AROMA, TOCOPHERYL ACETATE, OLEA EUROPAEA (OLIVE LEAF EXTRACT), SODIUM SACCHARIN, MALTODEXTRIN, SILICA, CI 75810 (CHLOROPHYLLIN-COOPER COMPLEX), CI 75120 (ANNATTO), BENZYL BENZOATE, LINALOOL.
Moja opinia:
Balsam La Chinata wyróżnia się na tle innych tym, że jest praktycznie bezzapachowy. Będzie zatem idealny dla osób, które nie lubią czuć żadnego posmaku po nałożeniu balsamu na usta. Jego największą zaletą jest to, że nie skleja ust. Nie wiem, czy Was też denerwuje, gdy do balsamu przyklejają się włosy (zwłaszcza, gdy wieje wiatr na dworze), wszystko do tych ust się lepi itd.? W przypadku tego balsamu nie ma mowy o takim dyskomforcie, dlatego używam go każdego dnia z dużą przyjemnością. Balsam bardzo dobrze nawilża i wygładza usta. Pozostawia na nich lśniącą poświatę. Nałożony w niewielkiej ilości stanowi też dobrą bazę pod kolorową pomadkę. Dużą zaletą balsamu jest także filtr SPF8, w końcu usta też trzeba chronić przed promieniowaniem UV. Balsam będzie idealny na każda porę roku.
Dzięki wygodnemu aplikatorowi balsam możemy nałożyć na dwa sposoby - palcem lub bezpośrednio z tubki na usta.
Cena: 14zł/10ml balsamu w sklepie La Chinata.
Znacie ten balsam do ust? :)
Od producenta:
Balsam
ochronny do ust na bazie ekologicznej oliwy z oliwek virgen extra koi i
odżywia skórę ust oraz chroni przed niekorzystnymi czynnikami.
Błyskawicznie przywraca miękkość i zdrowy wygląd. Chroni przed
fotostarzeniem. Zawiera filtr SPF8.
Wiatr,
chłód, suchość oraz słońce szkodzą delikatnej skórze naszych ust.
Stosując balsam ochronny do ust, tworzymy barierę ochronną przed
niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. Balsam zapobiega utracie
wilgotności, przynosi natychmiastową ulgę spierzchniętym wargom i
regeneruje, a dzięki filtrowi SPF8 chroni skórę przed fotostarzeniem.
Nanosić
bezpośrednio lub opuszkami palców, gdy zaistnieje potrzeba oraz zawsze
przy ekspozycji na słońce, nawet zimą. Warto mieć go zawsze pod ręką w
domu, w pracy, a zwłaszcza wychodząc na powietrze.
Skład: (INCI) PETROLATUM, RICINUS COMMUNIS OIL, POLYBUTENE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, ETHYLHEXYL METHOXYCINNAMATE, OLEA EUROPAEA (OLIVE OIL), CERA ALBA (BEESWAX), AROMA, TOCOPHERYL ACETATE, OLEA EUROPAEA (OLIVE LEAF EXTRACT), SODIUM SACCHARIN, MALTODEXTRIN, SILICA, CI 75810 (CHLOROPHYLLIN-COOPER COMPLEX), CI 75120 (ANNATTO), BENZYL BENZOATE, LINALOOL.
Moja opinia:
Balsam La Chinata wyróżnia się na tle innych tym, że jest praktycznie bezzapachowy. Będzie zatem idealny dla osób, które nie lubią czuć żadnego posmaku po nałożeniu balsamu na usta. Jego największą zaletą jest to, że nie skleja ust. Nie wiem, czy Was też denerwuje, gdy do balsamu przyklejają się włosy (zwłaszcza, gdy wieje wiatr na dworze), wszystko do tych ust się lepi itd.? W przypadku tego balsamu nie ma mowy o takim dyskomforcie, dlatego używam go każdego dnia z dużą przyjemnością. Balsam bardzo dobrze nawilża i wygładza usta. Pozostawia na nich lśniącą poświatę. Nałożony w niewielkiej ilości stanowi też dobrą bazę pod kolorową pomadkę. Dużą zaletą balsamu jest także filtr SPF8, w końcu usta też trzeba chronić przed promieniowaniem UV. Balsam będzie idealny na każda porę roku.
Dzięki wygodnemu aplikatorowi balsam możemy nałożyć na dwa sposoby - palcem lub bezpośrednio z tubki na usta.
Cena: 14zł/10ml balsamu w sklepie La Chinata.
Znacie ten balsam do ust? :)
fanie, że dobrze sprawdził się ten balsam, brak zapachu to ciekawa odmiana
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię klejących się ust. A ten balsam do ust widzę po raz 1:)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tego produktu, ale o firmie coś już słyszałam :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale nie przepadam za balsamami w tubce.
OdpowiedzUsuńfajne opakowanie
OdpowiedzUsuńTego nie znam, ale w takiej formule uwielbiam balsam różany do ust Pat&Rub.
OdpowiedzUsuńnie przepadam za takimi balsamami, uwielbiam wazelinki wszelkiego rodzaju a jak nie wazylina no to szminka! Najlepsze!! :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
UsuńNie lubię takich klejących produktów do ust.
OdpowiedzUsuńPrzecież w recenzji jest napisane, że nie jest klejący...
Usuńwidze po raz pierwszy
OdpowiedzUsuńjuz dawno nie miałam wyciskanego balsamu do ust
Jak można napisać, że produkt jest na bazie oliwy z oliwek skoro na pierwszym miejscu składu widnieje wazelina? Z tego względu u mnie by się nie sprawdził. Moje usta nie lubia produktów na bazie wazeliny lub parafiny.
OdpowiedzUsuń