Kryształ jedwabiu Cherastille
Tym razem coś dla osób, które lubią preparaty przeznaczone do pielęgnacji włosów. Produktem, o którym dzisiaj napiszę jest Kryształ jedwabiu firmy Oyster, który otrzymałam do przetestowania od Credo PR.
Producent:
Kryształ jedwabiu CHERASTILLE PLUS dzięki specjalnej formule wzbogaconej o olejek lnu poprawia strukturę włosów, nadaje im gładkość i połysk. Ułatwia rozczesywanie i układanie, bez dodatkowego obciążania włosów. Zapobiega nadmiernemu puszeniu, szczególnie w przypadku suchych i zniszczonych włosów. Likwiduje problem rozdwojonych końcówek, wzmacnia włókna włosów. Regularne stosowanie CHERASTILLLE PLUS przywraca włosom zdrowy i młody wygląd. Stosować na wilgotne lub suche włosy, również przed użyciem urządzeń do stylizacji termicznej. W tym celu wystarczy 1-2 krople preparatu rozetrzeć na palcach i równomiernie nanieść na włosy. Nie spłukiwać.
Preparat polecany jest do stosowania w salonach fryzjerskich. Pomaga wygładzić włosy aby łatwiej się układały, nadaje im wyrazistości; jest bardzo wydajnym produktem.
Pojemność: 60ml.
Cena: ok. 34zł
Skład:
Moja opinia:
Olejek znajduje się w bardzo wygodnym plastikowym opakowaniu z pompką. Dzięki niej można odmierzyć tyle produktu, ile chcemy. Generalnie jedna pompka wystarcza do jednorazowego użycia. Kosmetyk ma żelowo-oleistą konsystencję. Jest bezbarwny. Z łatwością można rozprowadzić olejek w dłoniach, co sprzyja równomiernemu nałożeniu go na włosy. Jeśli chodzi o zapach, to muszę przyznać, że mnie troszkę zaskoczył, ponieważ pachnie, jak męski kosmetyk. Na włosach jednak, ten zapach nie utrzymuje się długo. Produkt jest bardzo wydajny. Używam go od ponad miesiąca, a zużycie jest minimalne i sądzę, że starczy mi jeszcze do końca roku, a nawet dłużej. Stosuję go kilka razy w tygodniu (czasami nawet codziennie). Już po pierwszym użyciu kosmetyk bardzo mi się spodobał, ponieważ ładnie wygładził moje włosy, sprawiając, że nie puszyły się. Odkąd nakładam go na włosy regularnie, stan moich końcówek uległ poprawie. A to sprawia, że odkładam wizytę u fryzjera, jak tylko mogę ;)
Za każdym razem po nałożeniu jedwabiu na włosy, stają się one lśniące i wyglądają na zdrowe. Bardzo dużym plusem jest to, że produkt ułatwia rozczesywanie włosów, z czym często mam problem. Nie zauważyłam obciążenia włosów. Cena jest dość wysoka, ale biorąc pod uwagę, na jak długo starczy kosmetyk i jego zalety jest on jej wart. Cieszę się, że miałam możliwość testowania tego kosmetyku, bo stał się on jednym z moich ulubionych i wiem, że zostanie ze mną na długo.
Producent:
Kryształ jedwabiu CHERASTILLE PLUS dzięki specjalnej formule wzbogaconej o olejek lnu poprawia strukturę włosów, nadaje im gładkość i połysk. Ułatwia rozczesywanie i układanie, bez dodatkowego obciążania włosów. Zapobiega nadmiernemu puszeniu, szczególnie w przypadku suchych i zniszczonych włosów. Likwiduje problem rozdwojonych końcówek, wzmacnia włókna włosów. Regularne stosowanie CHERASTILLLE PLUS przywraca włosom zdrowy i młody wygląd. Stosować na wilgotne lub suche włosy, również przed użyciem urządzeń do stylizacji termicznej. W tym celu wystarczy 1-2 krople preparatu rozetrzeć na palcach i równomiernie nanieść na włosy. Nie spłukiwać.
Preparat polecany jest do stosowania w salonach fryzjerskich. Pomaga wygładzić włosy aby łatwiej się układały, nadaje im wyrazistości; jest bardzo wydajnym produktem.
Pojemność: 60ml.
Cena: ok. 34zł
Skład:
Moja opinia:
Olejek znajduje się w bardzo wygodnym plastikowym opakowaniu z pompką. Dzięki niej można odmierzyć tyle produktu, ile chcemy. Generalnie jedna pompka wystarcza do jednorazowego użycia. Kosmetyk ma żelowo-oleistą konsystencję. Jest bezbarwny. Z łatwością można rozprowadzić olejek w dłoniach, co sprzyja równomiernemu nałożeniu go na włosy. Jeśli chodzi o zapach, to muszę przyznać, że mnie troszkę zaskoczył, ponieważ pachnie, jak męski kosmetyk. Na włosach jednak, ten zapach nie utrzymuje się długo. Produkt jest bardzo wydajny. Używam go od ponad miesiąca, a zużycie jest minimalne i sądzę, że starczy mi jeszcze do końca roku, a nawet dłużej. Stosuję go kilka razy w tygodniu (czasami nawet codziennie). Już po pierwszym użyciu kosmetyk bardzo mi się spodobał, ponieważ ładnie wygładził moje włosy, sprawiając, że nie puszyły się. Odkąd nakładam go na włosy regularnie, stan moich końcówek uległ poprawie. A to sprawia, że odkładam wizytę u fryzjera, jak tylko mogę ;)
Za każdym razem po nałożeniu jedwabiu na włosy, stają się one lśniące i wyglądają na zdrowe. Bardzo dużym plusem jest to, że produkt ułatwia rozczesywanie włosów, z czym często mam problem. Nie zauważyłam obciążenia włosów. Cena jest dość wysoka, ale biorąc pod uwagę, na jak długo starczy kosmetyk i jego zalety jest on jej wart. Cieszę się, że miałam możliwość testowania tego kosmetyku, bo stał się on jednym z moich ulubionych i wiem, że zostanie ze mną na długo.
nigy nie widziałam wczesniej takiego olejku, ale widze ze warto takie cos miec w domu :)
OdpowiedzUsuńteż go mam:) Jest moim ulubieńcem, pomaga wygładzić włosy, i nie widać rozdwojonych końcówek a włosy są lśniące;)
OdpowiedzUsuńmam dokładnie takie same odczucia :)
UsuńNie spotkałam się z nim wcześniej, ale jego recenzja na pewdę mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go! Nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów bez tego cuda!:)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w samym opisie. No dobra, pożądam go. Wierzę głęboko, że spełniłby moje oczekiwania. Ale mi apetytu na jego zakup narobiłaś.
OdpowiedzUsuńKusi , muszę go wypróbować na swoich włosach :)
OdpowiedzUsuńwydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam wcześniej, wydaje się być godnym zainteresowania:)
OdpowiedzUsuńBardzo nabłyszcza i na moich włosach zupełnie się nie sprawdza, robi z nich oklapłe strączki... Ale to na pewno wina moich włosów - dziwnych i bardzo kapryśnych :(
OdpowiedzUsuńszkoda, że się u Ciebie nie sprawdził :(
UsuńCiekawy produkt :) Nigdy o tym nie słyszałam
OdpowiedzUsuńCzytałam już dużo o tym krysztale jedwabiu Oyster, przeważnie same plusy, ale nie dałabym w życiu ponad 30zł za jedwab do włosów ! :)
OdpowiedzUsuńA i zapomniałam :)
UsuńZapraszam na konkurs u mnie :
http://testujeiopisuje.blogspot.com/2013/03/konkurs-zapraszam.html
dzięki :)
Usuńja do końcówek używam serum od Pantene, ale chyba skosztuję nowości :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nim, ale wygląda bardzo ciekawie...i ta wydajność ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale brzmi bardzo zachęcająco :D chętnie przetestowałabym coś, co nada moim włosom ładnego blasku :D
OdpowiedzUsuńTe napoje mozna znaleźć w ostatniej alejce, na samym dole tam gdzie mają żywność bio.
OdpowiedzUsuńA powiedz mi jak długo nie pijesz już mleka??? I czy widać poprawę???
Jak byłam z dzieckiem w szpitalu to mi powiedzieli, zę białko wypłukuje sie bardzo długo...miesiac to minimum, ale najczęsciej wytrąca sie po kilku miesiącach dopiero ;)
dzięki za odpowiedź...napełniłaś mnie jeszcze wiekszą nadzieją, ze buzia i dekolt dojdą do normy. Cieszę się, ze efekty są u Ciebe już widoczne...daje mi to nadzieję, ze wiosną cieszyć się będę na nowo piękną cerą ;)
UsuńPierwszy raz o nim słyszę ale zainteresował mnie:)
OdpowiedzUsuńBaardzo interesujący, nie słyszeliśmy w ogoóle o tej marce.
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńja mam wersję z jabłuszkiem i jestem bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuń