Peeling solno-błotny White Flower
Firma White Flower ma w swojej ofercie wiele wspaniałych kosmetyków, o czym nie raz się przekonałam. Tym razem zapraszam Was na recenzję naturalnego peelingu solno-błotnego z Morza Martwego.
Od producenta:
Peeling solno-błotny z Morza Martwego dogłębnie usuwa martwy naskórek, jednocześnie poprawia krążenie i stymuluje skórną przemianę materii. Wspomaga wytwarzanie tzw. płaszcza solnego, który przez działanie osmotyczne sprzyja nawilżeniu skóry, ułatwiając jednocześnie wchłanianie całego bogactwa minerałów Morza Martwego. Peeling ten to doskonały element kuracji ANTYCELLULITOWEJ.
Cena: ok. 14zł/300g
Moja opinia:
Peeling znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 300g. Według mnie ma idealną konsystencję, nie jest ona zbyt rzadka ani za gęsta. Peeling z łatwością rozprowadza się na skórze. Zawarte w nim drobinki są dość ostre, ale właśnie takie najbardziej mi odpowiadają. Peeling doskonale radzi sobie z usuwaniem martwego naskórka, jednak nie podrażnia skóry. Po jego zastosowaniu, dzięki naturalnym olejom zawartym w składzie, na skórze można wyczuć delikatną powłoczkę. Po takim zabiegu ciało jest dobrze nawilżone i oczywiście znacznie bardziej gładsze. Z kolei, jeśli chodzi o zapach, jest on według mnie całkiem przyjemny. Należy jednak pamiętać, by nie stosować kosmetyku na podrażnioną skórę, np. po goleniu, czy depilacji, ponieważ może powodować to szczypanie skóry (przez drobinki soli). Ogólnie peeling oceniam bardzo dobrze, ponieważ spełnia on swoje zadanie, czyli usuwa martwy naskórek, a dodatkowo nawilża.
Znacie ten peeling? :)
Od producenta:
Peeling solno-błotny z Morza Martwego dogłębnie usuwa martwy naskórek, jednocześnie poprawia krążenie i stymuluje skórną przemianę materii. Wspomaga wytwarzanie tzw. płaszcza solnego, który przez działanie osmotyczne sprzyja nawilżeniu skóry, ułatwiając jednocześnie wchłanianie całego bogactwa minerałów Morza Martwego. Peeling ten to doskonały element kuracji ANTYCELLULITOWEJ.
Zawarty w peelingu olej kokosowy dzięki dużej zawartości
antyoksydantów spowalnia starzenie skóry i opóźnia powstawanie
zmarszczek, efekt ten jest wzmocniony dodatkiem oleju z pestek winogron,
który znany jest z wysokiej zawartości witaminy E – „witaminy młodości
„, oraz oleju arganowego.
Efektem stosowania peelingu solno-błotnego będzie jedwabiście gładka i odżywiona skóra a jej niedoskonałości zredukowane. Egzotyczna nuta zapachowa olejków eterycznych – pomarańczy i goździka sprawią, że cały zabieg stanie się odprężający i relaksujący.
Skład:Efektem stosowania peelingu solno-błotnego będzie jedwabiście gładka i odżywiona skóra a jej niedoskonałości zredukowane. Egzotyczna nuta zapachowa olejków eterycznych – pomarańczy i goździka sprawią, że cały zabieg stanie się odprężający i relaksujący.
Cena: ok. 14zł/300g
Moja opinia:
Peeling znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 300g. Według mnie ma idealną konsystencję, nie jest ona zbyt rzadka ani za gęsta. Peeling z łatwością rozprowadza się na skórze. Zawarte w nim drobinki są dość ostre, ale właśnie takie najbardziej mi odpowiadają. Peeling doskonale radzi sobie z usuwaniem martwego naskórka, jednak nie podrażnia skóry. Po jego zastosowaniu, dzięki naturalnym olejom zawartym w składzie, na skórze można wyczuć delikatną powłoczkę. Po takim zabiegu ciało jest dobrze nawilżone i oczywiście znacznie bardziej gładsze. Z kolei, jeśli chodzi o zapach, jest on według mnie całkiem przyjemny. Należy jednak pamiętać, by nie stosować kosmetyku na podrażnioną skórę, np. po goleniu, czy depilacji, ponieważ może powodować to szczypanie skóry (przez drobinki soli). Ogólnie peeling oceniam bardzo dobrze, ponieważ spełnia on swoje zadanie, czyli usuwa martwy naskórek, a dodatkowo nawilża.
Znacie ten peeling? :)
Nie znam tej firmy, ale uwielbiam wszelkie peelingi :) Ten wygląda interesująco:)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńsuper, że ten błotny peeling także nawilża .
OdpowiedzUsuńbardzo go lubię mocno działa i faktycznie nawilża :)
OdpowiedzUsuńnie znam go, ale bardzo lubię peelingi, które nawilżają
OdpowiedzUsuńPozdrawiam MARCELKA :)
Znam i uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuń