Balsam do ciała z olejem wiesiołka GAL
Dziś zapraszam Was na recenzję balsamu do ciała z olejem wiesiołka jednej z moich ulubionych firm, czyli GAL.
Od producenta:
Od producenta:
Balsam przeznaczony jest
do pielęgnacji skóry całego ciała. Skutecznie nawilża, delikatnie
natłuszcza i nadaje skórze uczucie świeżości. Doskonale się wchłania i
regeneruje naskórek, co jest przydatne po kąpielach wodnych i
słonecznych. Zawiera naturalne oleje z nasion wiesiołka, nagietka i
krwawnika. Testowany dermatologicznie.
Skład: Aqua, Petrolatum, Cetyl Alcohol, Stearic Acid, Calendula officinalis
Oil, Oenothera Biennis Oil, Achillea Millefolium Oil, Triethanolamine,
Ethylparaben.
Cena: ok. 10-15zł/300ml
Moja opinia:
Balsam znajduje się w poręcznym opakowaniu, z którego bez problemu można wydobyć kosmetyk. Konsystencja balsamu jest lekka, dlatego szybko wchłania się on w skórę nie pozostawiając na niej tłustej ani tym bardziej lepkiej warstwy. Jest chyba najwydajniejszym balsamem, jaki kiedykolwiek miałam. Wystarczy niewielka jego ilość, by rozprowadzić go na całym ciele. Do jego zalet z pewnością mogę zaliczyć prosty skład. Balsam nie jest perfumowany, więc wyczuwalne są zawarte w nim oleje, co nie każdemu może odpowiadać, ale ja zdecydowanie bardziej wolę taki naturalny zapach. Jeśli chodzi o działanie, balsam bardzo dobrze nawilża przesuszoną skórę, pozostawiając na niej przyjemny film ochronny. Stosowany regularnie regeneruje nawet mocno przesuszoną i ściągniętą skórę. Polecam do każdego typu skóry. Podejrzewam, że będzie odpowiedni także dla skóry alergicznej.
Brak lepkiej warstwy jak najbardziej na plus :D
OdpowiedzUsuńnie znam, póki co wzięłam się za balsam z Vaseline :D
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy zdecydowałabym się na zakup widząc takie opakowanie. Jestem wzrokowcem i nic na to nie poradzę :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię produkty z Gal- tego balsamu jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńAle skromne opakownaie, nie podoba mi się.
OdpowiedzUsuńDawno, dawno temu byłam ogromną fanką całej tej wiesiołkowej serii. Potem mi jakoś przeszło.
OdpowiedzUsuńgdy moje dłonie dopada jakaś alergia (np. na płyn do mycia szyb gdy używam go bez rękawiczek) stosuję maść z olejem z wiesiołka i pomaga. więc ten balsam pewnie też by mi odpowiadał
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam ten balsam ale ten zapach...nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń