Aloes WAX NaturClassic maska do włosów
Dziś zapraszam na recenzję maski regenerującej do włosów cienkich Aloes WAX NaturClassic. Firma Pilomax ma w ofercie jedne z lepszych masek dostępnych na rynku. W przypadku tej również się nie zawiodłam.
Od producenta:
Maska Aloes jest maską regenerującą przeznaczoną szczególnie do włosów cienkich bez objętości oraz do włosów przetłuszczających się. Zawarta w masce henna powoduje okluzję wokół włókna włosowego, dzięki czemu zostają naprawione mikrourazy powstałe na skutek działania czynników fizycznych (mechanicznych i termicznych). Zawarty w masce aloes ma silne działanie nawilżające na włos i skórę głowy, dzięki czemu włosy cienkie nabierają objętości bez obciążenia. Bardzo korzystna zaleta aloesu to regulacja wydzielania sebum przez gruczoły łojowe skóry. Skutkiem zmniejszenia nadmiernego wydzielania sebum jest zdecydowane zmniejszenie przetłuszczania włosów i skóry głowy.
Cena: ok. 20zł/240ml
Skład:
Moja opinia:
Kosmetyk znajduje się w plastikowym pojemniku z nakładką. W opakowaniu mieści się maska o ciekawej barwie - mięta z domieszką perły. Od razu po otworzeniu kosmetyku zwróciłam uwagę na zapach. Określiłabym go jako świeży, jednak wyczuwalne są też nuty przypominające jakieś ekskluzywne męskie perfumy. Mnie się bardzo podoba, ale podejrzewam, że nie każdemu przypadnie on do gustu. Maska ma lekką konsystencję, więc nie obciąża włosów. Po jej zastosowaniu włosy są nawilżone, gładkie i przyjemne w dotyku, a także co dla mnie ma ogromne znaczenie, bez problemu się rozczesują. Przez wiele godzin daje uczucie świeżości i czystości włosów oraz skóry głowy, ale nie jest to efekt, jak po zastosowaniu kosmetyku z chłodzącym mentolem. Po maskę chętnie sięgam dlatego, że dodaje objętości i przetłuszcza moich włosów, a w dodatku właściwie je pielęgnuje. To kolejna dobra maska firmy Pilomax, jaką stosowałam. Tę polecam szczególnie osobom z cienkimi włosami, pozbawionymi objętości oraz przetłuszczającą się skórą głowy.
Znacie tę maskę do włosów? :)
Od producenta:
Maska Aloes jest maską regenerującą przeznaczoną szczególnie do włosów cienkich bez objętości oraz do włosów przetłuszczających się. Zawarta w masce henna powoduje okluzję wokół włókna włosowego, dzięki czemu zostają naprawione mikrourazy powstałe na skutek działania czynników fizycznych (mechanicznych i termicznych). Zawarty w masce aloes ma silne działanie nawilżające na włos i skórę głowy, dzięki czemu włosy cienkie nabierają objętości bez obciążenia. Bardzo korzystna zaleta aloesu to regulacja wydzielania sebum przez gruczoły łojowe skóry. Skutkiem zmniejszenia nadmiernego wydzielania sebum jest zdecydowane zmniejszenie przetłuszczania włosów i skóry głowy.
Cena: ok. 20zł/240ml
Skład:
Moja opinia:
Kosmetyk znajduje się w plastikowym pojemniku z nakładką. W opakowaniu mieści się maska o ciekawej barwie - mięta z domieszką perły. Od razu po otworzeniu kosmetyku zwróciłam uwagę na zapach. Określiłabym go jako świeży, jednak wyczuwalne są też nuty przypominające jakieś ekskluzywne męskie perfumy. Mnie się bardzo podoba, ale podejrzewam, że nie każdemu przypadnie on do gustu. Maska ma lekką konsystencję, więc nie obciąża włosów. Po jej zastosowaniu włosy są nawilżone, gładkie i przyjemne w dotyku, a także co dla mnie ma ogromne znaczenie, bez problemu się rozczesują. Przez wiele godzin daje uczucie świeżości i czystości włosów oraz skóry głowy, ale nie jest to efekt, jak po zastosowaniu kosmetyku z chłodzącym mentolem. Po maskę chętnie sięgam dlatego, że dodaje objętości i przetłuszcza moich włosów, a w dodatku właściwie je pielęgnuje. To kolejna dobra maska firmy Pilomax, jaką stosowałam. Tę polecam szczególnie osobom z cienkimi włosami, pozbawionymi objętości oraz przetłuszczającą się skórą głowy.
Znacie tę maskę do włosów? :)
Ja lubię wersję z henną ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej maski ;) Aktualnie testuję połączenie Kallosa aloesowego z sokiem z aloesu
OdpowiedzUsuńlubię szampony tej firmy :)
OdpowiedzUsuńznam i bardzo lubię tą maskę, jest świetna :) pięknie pachnie, cudo <3
OdpowiedzUsuńCudowna konsystencja :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię maski pilomaxu
OdpowiedzUsuńLubię produkty tej firmy :D
OdpowiedzUsuńNie znam, ale konsystencja mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, cały czas używam maskę z Kallosa ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam masek Pilomaxu :)
OdpowiedzUsuńJak na włosy cienkie i objętość to mogłaby mi przypaść do gustu :-)
OdpowiedzUsuńJak na włosy cienkie i objętość to mogłaby mi przypaść do gustu :-)
OdpowiedzUsuńTej nie znam, lubię te Biovax.
OdpowiedzUsuńNie znam. Używam Biovax.
OdpowiedzUsuńPrzypominam o konkursie :)
coś dla mnie
OdpowiedzUsuńBardzo lubie ich maski do włosów :) akurat jedno kupiłam niedawno
OdpowiedzUsuńja mam włosy grube, wysokoporowate. u mnie waxy się nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńChyba najlepsza maska jaką miałam. Nakładam ją na długo, bo około 40 minut w weekendy i mam po niej naprawdę obłędne włosy. Miękkie, i nawilżone, ślicznie się kręcą. Nawet moja fryzjerka była zaskoczona ich kondycją, rozczesywaniem ...
OdpowiedzUsuńSzukam opinii na temat nowej serii tricho, czy jest ktoś kto ją zna? Będę wdzięczna za opinie.
OdpowiedzUsuń