HIT! Spray do włosów dodający objętości Bielenda Graffiti 3D
Długim włosom trudno nadać wymarzoną objętość, zwłaszcza, gdy mamy tendencję do szybkiego przetłuszczania się włosów. Na rynku mamy obecnie tyle różnych specyfików, że naprawdę ciężko wybrać ten właściwy kosmetyk. Wcześniej zakładałam, że produkty zwiększające objętość nie mogą zawierać żadnych składników pielęgnujących, ale myliłam się. Gdy wypróbowałam spray marki Bielenda, którego zadaniem jest dodanie włosom objętości, byłam (i jestem nadal) pod wrażeniem.
Spray dodający objętości Bielenda Graffiti 3D już na drugim miejscu w składzie ma hydrolizat keratyny, który świetnie zatrzymuje wodę, nawilża, wygładza, zmiękcza, a nawet zapobiega elektryzowaniu się włosów. Z kolei na trzecim miejscu składu znajdziemy jedwab hydrolizowany, który ma dodawać włosom objętości, miękkości, połysku. Zaraz po nim jest łagodzący panthenol. Dalej w składzie mamy oczywiście parę innych składników, ale te których jest najwięcej mają wspaniałe właściwości pielęgnacyjne. O dziwo, skład sprayu jest o niebo lepszy niż niejednej odżywki.
Spray Bielenda wyposażony jest w sprawnie działający atomizer, który rozpyla za każdym razem bardzo delikatną mgiełkę, bez koncentracji w jednym miejscu. To wielki plus, bo różnie bywa, jak wiecie, z tymi atomizerami. Do zalet produktu mogę zaliczyć także bardzo przyjemny, delikatny zapach, który dość długo utrzymuje się na włosach.
Jeśli chodzi o najważniejsze, czyli działanie, to muszę przyznać, że faktycznie spray nadaje włosom delikatny efekt push-up. Sprawia wrażenie, jakby włosów na głowie było więcej, są bardziej... mięsiste. Łatwiej jest je rozczesywać i układać. Od zastosowania aż do następnego mycia czuć, że są miękkie, przyjemne w dotyku i bardziej lśniące. Myślę, że ten kosmetyk mógłby zastąpić odżywki w sprayu, o ile ktoś właśnie takich używa. Nie powoduje on przetłuszczania włosów, jeżeli oczywiście nie przesadzimy z ilością. Co istotne, nie skleja ich.
Spray dostępny jest na iperfumy.pl
No cóż, Bielenda mnie pozytywnie zaskoczyła. Uwielbiam ten ich spray, bo oprócz tego, że pielęgnuje i odżywia moje włosy, to nadaje im także objętości, a na tym bardzo mi zależy. Jest zdecydowanie wart tych kilkunastu złotych :)
Spray dodający objętości Bielenda Graffiti 3D już na drugim miejscu w składzie ma hydrolizat keratyny, który świetnie zatrzymuje wodę, nawilża, wygładza, zmiękcza, a nawet zapobiega elektryzowaniu się włosów. Z kolei na trzecim miejscu składu znajdziemy jedwab hydrolizowany, który ma dodawać włosom objętości, miękkości, połysku. Zaraz po nim jest łagodzący panthenol. Dalej w składzie mamy oczywiście parę innych składników, ale te których jest najwięcej mają wspaniałe właściwości pielęgnacyjne. O dziwo, skład sprayu jest o niebo lepszy niż niejednej odżywki.
Spray Bielenda wyposażony jest w sprawnie działający atomizer, który rozpyla za każdym razem bardzo delikatną mgiełkę, bez koncentracji w jednym miejscu. To wielki plus, bo różnie bywa, jak wiecie, z tymi atomizerami. Do zalet produktu mogę zaliczyć także bardzo przyjemny, delikatny zapach, który dość długo utrzymuje się na włosach.
Jeśli chodzi o najważniejsze, czyli działanie, to muszę przyznać, że faktycznie spray nadaje włosom delikatny efekt push-up. Sprawia wrażenie, jakby włosów na głowie było więcej, są bardziej... mięsiste. Łatwiej jest je rozczesywać i układać. Od zastosowania aż do następnego mycia czuć, że są miękkie, przyjemne w dotyku i bardziej lśniące. Myślę, że ten kosmetyk mógłby zastąpić odżywki w sprayu, o ile ktoś właśnie takich używa. Nie powoduje on przetłuszczania włosów, jeżeli oczywiście nie przesadzimy z ilością. Co istotne, nie skleja ich.
Spray dostępny jest na iperfumy.pl
No cóż, Bielenda mnie pozytywnie zaskoczyła. Uwielbiam ten ich spray, bo oprócz tego, że pielęgnuje i odżywia moje włosy, to nadaje im także objętości, a na tym bardzo mi zależy. Jest zdecydowanie wart tych kilkunastu złotych :)
Nadaje się i do moich włosów, mam go na uwadze.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak u mnie sprawdziłby się
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Bielenda ma w swojej ofercie taki ciekawy kosmetyk! Moje włosy niestety mają tendencję do obciążeń i często brakuje im objętości. Muszę koniecznie wypróbować ten spray.
OdpowiedzUsuńTo chyba coś dla mnie. Muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńja swoich włosów właściwie nie stylizuję, po za myciem poświęcam im mało czasu, interesujący spray
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu. Jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńnie spotkałam go jeszcze w żadnej drogerii ale kosmetyki bielenda bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie czytałam informacji o tym sprayu :)
OdpowiedzUsuńu mnie spraye do włosów rzadko kiedy się sprawdzają, tego nie miałam ale ciekawi mnie czy by się sprawdził na objętość ;)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej lubię tą firmę :) a sprayu jeszcze nie miałam okazji wypróbować
OdpowiedzUsuńJa miałam ten spray w wersji mającej robić plażowe fale a kompletnie się ten spray nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńA miałam ochotę i ten wypróbować ;)
UsuńJestem w szoku - muszę wypróbować, bo tej pory nie znalazłam nic spełniającego moje oczekiwania
OdpowiedzUsuń