POSE Organics Texturizing Face Cream
Czy istnieje krem o idealnym składzie? Patrząc na skład kończącego mi się już (niestety) kremu marki POSE muszę przyznać, że tak. Ponad 99% składników w nim zawartych jest pochodzenia naturalnego, w tym aż 88% procent to składniki pochodzące z upraw ekologicznych. Jednym słowem, w jego składzie znajdziemy wszystko to, co najlepsze i wcale nie przesadzam :)
Od producenta:
Cena: 107,87zł w sklepie POSE.
Skład:
Moja opinia:
Krem od pierwszych chwil mnie zachwycił. Początkowo opakowaniem, które sami przyznacie, że jest niezwykle ekskluzywne, z kolei z czasem - działaniem. Oczywiście cudów nie ma i takich nie oczekiwałam, ale dzięki niemu moja cera nawet jesienią wygląda na świeżą i wypoczętą. Przypuszczam, że to głównie za sprawą sporej zawartości witaminy C, którą moja cera uwielbia. Krem znakomicie nawilża skórę i mam wrażenie, że wygląda ona na nieco bardziej rozświetloną niż zwykle. Stosuję go także w okolice oczu zamiast kremu do tego celu przeznaczonego i sprawdza się równie dobrze głównie dzięki temu, że ma lekką konsystencję i szybko wchłania się w skórę. Choć teoretycznie jest to kosmetyk przeznaczony dla skóry z oznakami starzenia, to uważam że śmiało mogą po niego sięgnąć nawet młodsze kobiety w celu profilaktyki przeciwzmarszczkowej. Dużym plusem kosmetyku jest pompka, przez co dozowanie produktu jest bardzo higieniczne. Nie dopatrzyłam się w nim wad, choć dla niektórych może być nią cena.
Jeśli zdecydujecie się na ten, bądź inny krem marki POSE, to wpisując przy zamówieniu hasło: ''BLOG'' w polu komentarz otrzymacie 20% rabatu na zakupy! :)
Od producenta:
Ten
wyjątkowy, bazujący ma wyciągu z aloesu krem został stworzony aby
dostarczać skórze wysokie dawki Vit C, Vit E oraz organiczne
ekstrakty stanowią synergiczny zestaw, który chroni skórę przed wolnymi
rodnikami a stałe ich stosowanie w połączeniu z proantycjanidynami z
ekstraktów żurawiny, czarnych jagód oraz wyciągiem z borówki
amerykańskiej chroni skórę przed niekorzystnymi zmianami oraz prowadzi
do poprawy jej struktury. Inteligentne składniki zapewniają odpowiedni
poziom nawilżenia zgodnie z zapotrzebowaniem Twojej skóry. Zielona
glinka zwana „minerałami młodości” usuwa toksyny ze skóry, delikatnie ją
stymuluje oraz poprzez usprawnienie obiegu limfy poprawia dostarczanie
tlenu i eliminację szkodliwych substancji. Wyciąg z cytryny delikatnie
rozjaśnia poszarzałą skórę oraz łagodzi zaczerwienienia oraz
podrażnienia. Wyciąg z dzikiej róży wzmaga regenerację skóry czyniąc ją
przy tym bardziej elastyczną a GLA redukuje oznaki starzenia zwłaszcza
zmarszczki wokół ust oraz chroni przed wysuszaniem. Przeznaczony dla
wszystkich typów skóry.
Skład:
Aloe
barbadensis (Aloe) Juice*, Cocos nucifera (Coconut) Oil*, Emulsifying
Wax NF, Kosher Vegetable Glycerin, Palm Stearic Acid, Sodium
hyaluronate, Ascorbyl Palmitate (Vitamin C Ester), Montmorillonite
(Green Clay) Extract, Vanccinium corybosum (Wild Blueberry) Extract,
Vaccinium myrtillus (Bilberry) Extract*, Vaccinium macrocarpon
(Cranberry) Extract*, Citrus medica limonum (Lemon) Extract*, Citrus
aurantium dulcis (Orange) Extract*, Saccharum officinarum (Sugar Cane)
Extract*, Acer saccharinum (Sugar Maple) Extract*, Salix nigra (Black
Willowbark) Extract*, Tocopherol (Vitamin E), Phenoxyethanol, Rosa
mosqueta (Rosehip) Seed Oil, Xanthan Gum (Polysaccharide Gum), Mannan,
Azadirachta indica (Neem) Oil, Rosmarinus officinalis (Rosemary)
Oleoresin, Tetrasodium EDTA, Citric Acid, Geraniol, d-limonene, Citral.
* Składniki organiczne certyfikowane przez USDA
88 % składników pochodzi z upraw ekologicznych
>99 % składników pochodzenia naturalnego
* Składniki organiczne certyfikowane przez USDA
88 % składników pochodzi z upraw ekologicznych
>99 % składników pochodzenia naturalnego
Moja opinia:
Krem od pierwszych chwil mnie zachwycił. Początkowo opakowaniem, które sami przyznacie, że jest niezwykle ekskluzywne, z kolei z czasem - działaniem. Oczywiście cudów nie ma i takich nie oczekiwałam, ale dzięki niemu moja cera nawet jesienią wygląda na świeżą i wypoczętą. Przypuszczam, że to głównie za sprawą sporej zawartości witaminy C, którą moja cera uwielbia. Krem znakomicie nawilża skórę i mam wrażenie, że wygląda ona na nieco bardziej rozświetloną niż zwykle. Stosuję go także w okolice oczu zamiast kremu do tego celu przeznaczonego i sprawdza się równie dobrze głównie dzięki temu, że ma lekką konsystencję i szybko wchłania się w skórę. Choć teoretycznie jest to kosmetyk przeznaczony dla skóry z oznakami starzenia, to uważam że śmiało mogą po niego sięgnąć nawet młodsze kobiety w celu profilaktyki przeciwzmarszczkowej. Dużym plusem kosmetyku jest pompka, przez co dozowanie produktu jest bardzo higieniczne. Nie dopatrzyłam się w nim wad, choć dla niektórych może być nią cena.
Jeśli zdecydujecie się na ten, bądź inny krem marki POSE, to wpisując przy zamówieniu hasło: ''BLOG'' w polu komentarz otrzymacie 20% rabatu na zakupy! :)
U mnie sprawdził się świetnie
OdpowiedzUsuńopakowanie wygląda super:)
OdpowiedzUsuńale napewno za niższą cenę znajdzie sie coś nie gorszego:)
UsuńSkład fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńSkład zachęca do kupna :)
OdpowiedzUsuńChyba nie miałam kremu z wit. C ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ich 2 kremy i byłam nimi zauroczona :D
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem i niestety podejrzewam go o spowodowanie kaszki na mojej skórze, ale nie jestem tego do końca pewna.
OdpowiedzUsuńNigdy go wcześniej nie widziałam, ale wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńmialam daawno temu
OdpowiedzUsuńlubie ich kremy:)
OdpowiedzUsuńPose jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńpamiętam, że o produktach tej marki było jakiś czas temu bardzo głośno i zbudziły moją ciekawość, jednak do tej pory nie miałam okazji na ich przetestowanie
OdpowiedzUsuń