Tran norweski o aromacie pomarańczowym GAL

O dobrym wpływie oleju rybiego na cały organizm chyba już każdy wie. Jest on niezbędny do prawidłowego rozwoju małych dzieci. Ma także zastosowanie w profilaktyce poważnych chorób, jak miażdżyca, cukrzyca, choroby układu krążenia, nowotwory, choroby układu odpornościowego, problemy dermatologiczne i wiele innych. W tranie znajdziemy także witaminę D, której niedobory dotyczą aż 90% osób! Jest to związane m.in. z klimatem w jakim żyjemy. Słoneczny okres trwa u nas krótko. Dlatego witaminę D można, a nawet trzeba suplementować od września do marca, chyba że sięgniemy po tran, wtedy mamy suplement 2w1.


Żeby nasz organizm tych dobrych kwasów tłuszczowych jedno- i wielonienasyconych miał pod dostatkiem należałoby rybę (najlepiej tłustą) jeść kilka razy w tygodniu. Niestety większość osób odpowiedniej ilości ryb nie spożywa, dlatego potrzebna jest suplementacja. Ja od kilku tygodni spożywam norweski tran z firmy GAL i dziś podzielę się z Wami moją opinią na jego temat.

Cechy suplementu:

- Zalecany w okresie intensywnego wzrostu (dzieci i młodzież w okresie dojrzewania)
- Przy zwiększonym wysiłku umysłowym i fizycznym
- W stresie i stanach wyczerpania fizycznego i psychicznego
- Dla osób mających problem z połykaniem kapsułek


Tran GAL przeznaczony jest jako uzupełnienie codziennej diety w składniki zawarte w oleju z wątroby dorsza – witaminę A i D oraz Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe z rodziny Omega-3, a szczególnie kwasy EPA i DHA. Kwas eikozapentaenowy (EPA) i kwas dokozaheksaenowy (DHA) przyczyniają się do prawidłowego funkcjonowania serca. Witamina A pomaga w utrzymaniu prawidłowego widzenia, natomiast witamina D pomaga w utrzymaniu zdrowych kości i zębów oraz w prawidłowym funkcjonowaniu mięśni. Witaminy A i D pomagają także w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego. Korzystne działanie występuje w przypadku spożywania 250 mg EPA i DHA dziennie.


Tran znajduje się w ciemnej butelce, który dodatkowo zamknięty jest w kartoniku, więc mamy pewność, że jego dobroczynne właściwości zostały zachowane. Dodatkowym atutem jest korek typu ''niekapek'', co pozwala odmierzyć odpowiednią ilość oleju (zalecane jest pół łyżeczki tranu dziennie). Musze przyznać, że wcześniej nie stosowałam tranu w postaci płynnej. Zwykle sięgałam po kapsułki. Ich minusem jest to, że zazwyczaj trzeba przyjmować je w ilości kilku sztuk dziennie, co może być uciążliwe. Suplement będzie idealny dla osób, które mają problem z połykaniem kapsułek. Polecam go wyłącznie osobom, które lubią ryby, bo mimo naturalnego aromatu pomarańczowego wyczuwalny jest też rybi posmak (no, cudów nie ma ;) ). Mnie on ani trochę nie przeszkadza, ale wiem że niektórzy tego nie znoszą. Tran wspomagał mój organizm podczas wyczerpania psychicznego w czasie sesji.

Składniki: olej z wątroby dorsza, naturalny aromat pomarańczowy, witamina E.

Tran GAL występuje w wersji pomarańczowej, cytrynowej, miętowej.
Cena: ok. 20zł/250ml

Pijmy tran na zdrowie :)

Komentarze

  1. Miałam ten tran w wersji o aromacie cytrynowym i niestety nadal ten charakterystyczny posmak był wyczuwalny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam pomarańcze w każdej postaci.

    OdpowiedzUsuń
  3. mniam smaka mi na dorsza zrobiłaś, ale nie na tran ani jego podroby.... oj już wiem co kupię na ognisko....

    OdpowiedzUsuń
  4. o takim nie słyszeliśmy, a chcielibyśmy:):)

    OdpowiedzUsuń
  5. na opisany przez Ciebie niedobór wit D (90% ludzi) tran to za mało. Dobra jest D3 w dawce minimum 1000 jednostek - bdb jakościowo jest D-Vitum forte. Dobrze piszesz, że nie ma cudów i trany czuć rybą. Można za to kupić skondensowany tran, np. Tran norweski Oleofarm - wystarczy pół małej łyżeczki dla dziecka - tyle uda się przełknąć nawet marudzie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypadku tego tranu również wystarczy pół łyżeczki. W sumie dzieciom najlepiej dodawać do pokarmów. ;)
      Unia Europejska oficjalnie zaleca spożywanie nie więcej niż 5 μg (200 j.m.) witaminy D, amerykańska instytucja naukowa również 5 μg w wieku do 51 roku życia i dopiero w późniejszych latach dawkę należy zwiększać. W opisywanym przeze mnie tranie znajdziemy w jednej dawce 6 μg, więc uważam że tran to wcale nie za mało. Należy też brać pod uwagę, że witaminę D oprócz w rybach znajdziemy również w jajkach, serach, mleku i innych pokarmach. A najważniejsze, skóra sama wytwarza witaminę D, gdy jest wystarczające nasłonecznienie i wystawimy się odpowiednio długo na oddziaływanie promieni słonecznych :)

      Usuń
  6. ja używam tran zimą ale w kapsułkach, tak mi najwygodniej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam tran z dzieciństwa, niestety nie wspominam zbyt dobrze, choć miał przyjemny, cytrynowy posmak ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! Każdy z nich uważnie czytam i zawsze zaglądam do osób, które pozostawiają tu po sobie ślad :)

Jeśli zaobserwujesz bloga, poinformuj mnie o tym :)