Płyn do ust DentoFresh

Pamiętacie, jak pisałam o płynie do ust który w ogóle się u mnie nie sprawdził? Ostatnio miałam jednak okazję wypróbować coś innego. W ramach współpracy otrzymałam płyn do płukania ust DentoFresh, który stał się moim ulubieńcem.


Od producenta:

DentoFresh to płukanka do ust dla dorosłych i dzieci powyżej 6. roku życia. Zawiera naturalne olejki eteryczne: miętowy, tymiankowy, eukaliptusowy, szałwiowy i ich składniki: eukaliptol, tymol, mentol.
Odpowiednia kompozycja olejków eterycznych zapewnia przywrócenie prawidłowej flory bakteryjnej i niweluje stany zapalne w jamie ustnej. Eukaliptol, tymol oraz fluorek sodu hamują odkładanie się płytki nazębnej. Olejek szałwiowy hamuje krwawienie z dziąseł. Fluorek sodu i ksylitol chronią zęby przed próchnicą.

Skład: woda, ksylitol, gliceryna, Cremophor EL, Poloxamer 407, olejek miętowy, olejek tymiankowy, olejek eukaliptusowy, olejek szałwiowy, eukaliptol, mentol, tymol, fluorek sodu, aromat, kwas cytrynowy, Aseptina M, Aseptina P, CI 42051, CI 47005. Zawiera fluorek sodu.

Dostępne pojemności: 250ml lub 500ml

Więcej informacji na:  www.dentofresh.pl.

Cena: 250ml ok. 11zł
           500ml ok. 14zł



Moja opinia:

Płynu do płukania ust używam od dawna. Nigdy nie miałam swojego ulubieńca, a przez wiele lat używałam Baikadentu, ponieważ miałam problem z krwawiącymi dziąsłami. Już go nie mam, więc i Baikadentu nie potrzebuję i czas na zmianę.
DentoFresh znajduje się w poręcznej butelce. Dołączona jest do niego miarka, pozwalająca odmierzyć odpowiednią ilość produktu. Gdy pierwszy raz użyłam płynu DentoFresh, od razu zaskoczył mnie jego smak - łagodnie miętowy i świeży. W przeciwieństwie do niektórych płynów nie ''wypala'' jamy ustnej. Przez wiele godzin po zastosowaniu czuć świeży oddech. Jeszcze nigdy żaden płyn nie dawał takiego efektu przez tak długi czas. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona jego działaniem! Zauważyłam, że płyn wpływa na poprawę moich dziąseł, które są wrażliwe i często krwawią. Nie podrażnia, ani nie wysusza błony śluzowej jamy ustnej. Jego zaletą jest to, że nie zawiera alkoholu. Natomiast posiada fluorek sodu (227 ppm F), który zabezpiecza zęby przed próchnicą.
Bardzo polubiłam ten płyn i mam zamiar nadal go stosować. Polecam!

Komentarze

  1. Też od niedawna zaczęłam używać płynu do płukania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. to takze moj ulubieniec :))

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie używam w ogóle takich płynów. Pasta mi wystarcza :D

    OdpowiedzUsuń
  4. chętnie wypróbuję, też miewam ten problem :)

    http://justallme-amy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. u nas dziś to samo:)
    Zapraszamy!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze, ale możliwe, że kupię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejna pozytywna recenzja z tym płynem w roli głównej.
    Bardzo mnie zachęca, jak zużyję swój to się za nim rozglądnę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam, że ja zawsze używam płyn z Lirene, więc chętnie bym przetestowała coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam, ale chętnie go wypróbuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. tego nigdy nie używałam, ani nawet nie widziałam ;)
    ale generalnie płyny do płukania fajna rzecz !

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo rzadko kiedy stosuję płyny do płukania jamy ustnej. Już chyba wolę umyć zęby ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po umyciu zębów go stosuję. Nie napisałam o tym, bo to chyba oczywiste :))

      Usuń
  12. chyba coś dla mnie,jak skończę Colgate to się nad nim zastanowię ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przedwczoraj zaczęłam testowanie tego płynu i jak na razie mi podpasował, co najważniejsze nie podrażnia dziąseł.;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie używałam , ale napewno jest efekt...; )
    Obserwujemy ?? Czekam na odpowiedź.; )
    Pozdrawiam !! ; )))

    OdpowiedzUsuń
  15. nigdy, nigdy go nie widziałam:(

    OdpowiedzUsuń
  16. ja uzywam plynu innej firmy - nazwy nie pamietam ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy o nim nie słyszałam, jednak dobrze, że nie "wypala" jak to określiłaś.

    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  18. nie używam, ale chyba czas to zmienić skoro poprawia stan dziąseł...tym bardziej, że należy do tych łagodniejszych

    OdpowiedzUsuń
  19. moim ulubieńcem ciągle pozostaje płyn z Colgate Pro-Reliefe :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie widziałam go ale widzę, że nie ma alkoholu w składzie więc chętnie bym go wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! Każdy z nich uważnie czytam i zawsze zaglądam do osób, które pozostawiają tu po sobie ślad :)

Jeśli zaobserwujesz bloga, poinformuj mnie o tym :)