Naturalna gąbka morska LifoPlus
Dzisiaj napiszę Wam o gąbce, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie i w której po prostu się zakochałam ;) Jest to naturalna gąbka morska, którą otrzymałam do przetestowania od firmy Flax.
Od producenta:
Najlepsza jakość, dla skóry wrażliwej. Przeznaczona również dla niemowląt. Delikatny masaż, relaks całego ciała.
Polecam poczytać o gąbkach naturalnych. Tutaj znajdziecie wiele ciekawych informacji na temat tych morskich zwierzątek.
Cena: ok.35zł
Dostępna na: http://flax.com.pl/natural-mare.html
Moja opinia:
Jestem zachwyconą tą gąbką! Sucha jest twarda, ale gdy zostaje zwilżona wodą staje się mięciutka i delikatna. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, a przy tym nie podrażnia jej. Dlatego jestem przekonana, że nawet dla niemowląt będzie idealna. Używam jej od ok. miesiąca praktycznie codziennie i nic się z nią złego nie dzieje, nie kruszy się. Jest ogromna różnica między tą naturalną gąbką, a syntetyczną. Sztuczne gąbki są niezbyt delikatne dla skóry i często ją podrażniają. Podczas mycia tą gąbeczką można się naprawdę zrelaksować poprzez przyjemny masaż ciała. Gąbka ta potrafi chłonąć duże ilości wody (nawet 20 - 50 razy więcej niż sama waży!)
Naturalna gąbka wygląda naprawdę pięknie i może stanowić niezwykłą ozdobę łazienki :) Polecam!
Od producenta:
Najlepsza jakość, dla skóry wrażliwej. Przeznaczona również dla niemowląt. Delikatny masaż, relaks całego ciała.
Polecam poczytać o gąbkach naturalnych. Tutaj znajdziecie wiele ciekawych informacji na temat tych morskich zwierzątek.
Cena: ok.35zł
Dostępna na: http://flax.com.pl/natural-mare.html
Moja opinia:
Jestem zachwyconą tą gąbką! Sucha jest twarda, ale gdy zostaje zwilżona wodą staje się mięciutka i delikatna. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, a przy tym nie podrażnia jej. Dlatego jestem przekonana, że nawet dla niemowląt będzie idealna. Używam jej od ok. miesiąca praktycznie codziennie i nic się z nią złego nie dzieje, nie kruszy się. Jest ogromna różnica między tą naturalną gąbką, a syntetyczną. Sztuczne gąbki są niezbyt delikatne dla skóry i często ją podrażniają. Podczas mycia tą gąbeczką można się naprawdę zrelaksować poprzez przyjemny masaż ciała. Gąbka ta potrafi chłonąć duże ilości wody (nawet 20 - 50 razy więcej niż sama waży!)
Naturalna gąbka wygląda naprawdę pięknie i może stanowić niezwykłą ozdobę łazienki :) Polecam!
Od dawna się nad nią zastanawiam;)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie w końcu taką nabyć, bo już się od dłuższego czasu zbieram :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco, ale mogłaby być odrobinę tańsza :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj widziałam w Rossmannie gąbkę za 50zł, wyglądała prawie identycznie i była takiej samej wielkości
Usuńspooooro ;]
Usuńfajna gąbeczka; )
OdpowiedzUsuńświetna ta gąbeczka;)*
OdpowiedzUsuńod zawsze podobały mi sie takie gąbki :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie wygląda ciekawie :-) ja nie używam gąbek, ale mój mąż byłby zachwycony :-)
OdpowiedzUsuńWygląda oryginalnie, to muszę na pewno przyznać :)
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco!! :D gębeczki do twarzy jeszcze żadnej nie miałam!
OdpowiedzUsuńfajna ale po kilku miesiącach się rozpadła :(
OdpowiedzUsuńo kurcze :( z moją jeszcze nic się nie dzieje, jak na razie. Chociaż w sumie wiadomo, że tego typu rzeczy nie są jakieś super trwałe niestety...
UsuńNo dobrze, ale gąbkę powinnyśmy wymienić po 2, maksymalnie 3 miesiącach. Nie można od niej wymagać długowieczności...
UsuńSwoją drogą, ciekawy produkt. Popularne gąbki z chropowatą częścią mają to do tego, że szybko ściera się biała powłoka, która zapycha ujścia wody. Tutaj chyba ten problem nie istnieje, prawda?
Dobrze by było jakby z pół roku wytrzymała, bo to jednak spory wydatek ;)
UsuńZ moją gąbką póki co nic się nie dzieje. Wygląda tak samo, jak pierwszego dnia :)
Wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńJa się rozglądam za gąbeczką do twarzy kusiła mnie konjac, ale podobno lubi się popsuć i pleśnieć...
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Dziękuję za informacje :) w takim razie co mi tam zobaczymy jak się sprawdzi u mnie :) jeśli tego nie zrobię to się nie przekonam
Usuńno właśnie :))
UsuńDroga ta gąbka :D Ja tam używam takich zwykłych, z marketu. Ale ta jest bardzo interesująca. Wydaje się fajniejsza.
OdpowiedzUsuńło matko w życiu bym tyle za gąbkę nie dała. Abstrahując, że nie używam gąbek:)
OdpowiedzUsuńja się myję taką siateczką ; )
OdpowiedzUsuńobserwujemy ? ( odpowiedź proszę dla mnie ; ))
Pozdrawiam ! : )
Ciekawe, nigdy nie miałam naturalnej gąbki.
OdpowiedzUsuńJa od dawna nad nią zastanawiam się, teraz to już na pewno zakupię ;)
OdpowiedzUsuńswietna, ale droga :D ja niestety gabek uzywac nie moge ;/
OdpowiedzUsuńNominuję cię do nagrody Liebster Blog :)
OdpowiedzUsuńWięcej info u mnie na blogu, zapraszam!
Obserwuję.
Wyglądem troszkę 'odstrasza' - te dziury i w ogóle, ale właściwości ciekawe...
OdpowiedzUsuńHeh, a mi się właśnie podobają i to bardzo :D
UsuńByć może, ale baza naprawdę pomaga bo usunięcie sino-niebieskiego nalotu z paznokci jest małym wyzwaniem :) a z bazą nie mam tego problemu.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda. Przydałaby mi się taka gąbeczka :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za gąbkami ale taka by mi się przydała
OdpowiedzUsuńNie używam gąbek ale tą bym nie pogardziła:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taką gąbkę na oczy ;)
OdpowiedzUsuńJa również po raz pierwszy o niej słyszę, brzmi ciekawie, nie powiem. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ale cena trochę odstrasza. Ja używam gąbki bardzo sporadycznie, dlatego zwykle kupuję pierwszą lepszą, która mi się nawinie :)
OdpowiedzUsuńO, nigdy o niej nie słyszałam - na ogół kupuję te kolorowe gąbki z biedronki i używam ich jednorazowo do peelingu :)
OdpowiedzUsuńFajnie że jesteś zadowolona...:)
OdpowiedzUsuńfajna rzecz, nie znoszę szorstkich, drapiących gąbek :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tej gąbce ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna, od dawna czaję się na gąbkę naturalną, tylko że są dość drogie i za każdym razem kończy sie na kupowaniu zwykłej.
OdpowiedzUsuńTaka gąbka to by się przydałą:))))
OdpowiedzUsuńfajna sprawa! pozdr i zapraszam do obserwowania i na nowy post
OdpowiedzUsuńNie widziałam nigdy czegoś takiego- a jaki ma śmieszny kształt:)
OdpowiedzUsuńciekawa rzecz ;)
OdpowiedzUsuńcieakawa gąbka;) takiej jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuń