Jesienna wishlista

Tej jesieni moja kosmetyczna wishlista jest dość długa. Postanowiłam wybrać jednak sześć rzeczy, które planuję kupić w celu poprawy samopoczucia oraz wyglądu ;)

Marzy mi się największych rozmiarów świeca Yankee Candle. Chciałabym wybrać taką, której zapach będzie mi umilał długie jesienne wieczory. Myślę, że świeczka o znanym mi już zapachu, o nazwie Home Sweet Home byłaby tą właściwą. Jej aromat sprawia, że w pomieszczeniu od razu po jej zapaleniu robi się przytulnie, że aż miło :)

Następną rzeczą jest kompaktowa szczotka Tangle Teezer. Żadna inna nie potrafi lepiej rozczesać moich włosów. Ciekawa jestem, czy ta wersja z zatyczką jest tak samo dobra, jak klasyczny TT. Jeśli tak, to zawsze nosiłabym ją w torebce bez obawy, że ząbki powyginają się, a szczotka nie będzie nadawała się do użytku. Jeśli macie porównanie, koniecznie dajcie znać.

Kolejne są... perfumy! Mam na ich punkcie obsesję. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie spełnię swoje małe marzenie i moja kolekcja powiększy się o wodę perfumowaną Coco Chanel Mademoiselle. Jeśli tak, na pewno pojawi się na blogu.

Jesienią i zimą moja skóra wymaga nieco więcej uwagi niż latem. Bardzo potrzebuje nawilżenia i odżywienia. Grube ubrania i ogrzewanie sprawiają, że nie jest ona w najlepszym stanie. Tym razem planuję sięgnąć po coś zupełnie dla mnie nowego. Na iperfumy znalazłam luksusowe mleczko do ciała Vivian Gray Crystals Brown. Urzekło mnie jego proste, ale bardzo eleganckie opakowanie. Zobaczcie też na cenę, nie spodziewałam się, że jest tak niska.

Żele pod prysznic Dove Purely Pampering są moimi ulubionymi. Tym razem mam chęć wypróbować wersję migdał i hibiskus. Żele tej firmy oprócz tego, że są gęste, kremowe i pięknie pachną, to dodatkowo nawilżają skórę, dzięki czemu nawet, gdy zdarzy mi się nie nałożyć balsamu, to i tak skóra na tym nie ucierpi.

Ostatnim kosmetykiem jest rewitalizujące serum z kawiorem BIOLIQ PRO. Do jego wypróbowania zachęciły mnie dobre opinie, jakie zbiera ten kosmetyk oraz stosunkowo niska cena. Jeśli znacie ten produkt, dajcie znać, co o nim sądzicie.

To by było na tyle. Dajcie znać, czy znacie któreś z tych produktów i co o nich myślicie :)

Komentarze

  1. Bardzo lubię żele Dove z tej serii,a świece YC kuszą mnie już od dawna.

    OdpowiedzUsuń
  2. też muszę zaopatrzyć się w kremowe żele dove

    OdpowiedzUsuń
  3. znam to serum z Bioliq bardzo fajne jednak u mnie było niewydajne

    OdpowiedzUsuń
  4. Chanel mi się przejadła. TT jest także na mojej liście ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Serum Bioloq mnie zaciekawiło :) TT kompaktową też bym chciała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi jakoś świece YC nie odpowiadają wyglądowo, dużo bardziej podobają mi się proste fasony WoodWick i Kringle :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coco Chanel Mademoiselle- uwielbiam ten zapach<3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja właśnie zrobiłam zapas żeli Dove :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja mama ma klasyczną szczotkę TT, a ja wersję kompaktową i powiem ci, że ta druga jest dla mnie wygodniejsza w użyciu, chociażby z uwagi na swój gabaryt :) Uwielbiam ją, ale jej żywot powoli dobiega końca :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam zapas tych żeli Dove i bardzo je lubię :)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  11. super whishlista! Ja planuje zakupy jakiś świeczuszek :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmm, przyznam, że nie widziałam nigdy tej wersji zapachowej żelu Dove, ale chętnie ją wypróbuję, bo uwielbiam te zele ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Na mojej liście również jest świeca Yankee Candle, szkoda tylko że ich ceny są wysokie, ale może się skuszę jednak :) A żele z Dove bardzo lubię i zawsze do nich wracam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. z YC to woski - nie wiem czy skusiłabym sie na świece.... zbyt często lubię zmieniać zapachy

    OdpowiedzUsuń
  15. Teraz są zestawy żeli dave w biedronce chyba za 12.99 zł jak dobrze pamiętam buteleczka 750ml z druga 250ml w gratisie :) więc wychodzi fajnie cenowo bo za 1L produktu płacimy tylko 12.99 tym bardziej że jest to wydajne :)
    Jeśli chodzi o szczotkę to np ja swój TT oddałam koleżance dla jej córeczki, dla mnie bubel nad bublami który bubel pogania :P masakra u mnie była, po rozczesaniu włosów tą szczotką były tak oklapnięte i ulizane jak bym pod prysznic z olejem zamiast wody wpadła... a łagodniej mówiąc jak bym kilka dni włosów nie myła mimo że dopiero co były myte. Więc jeśli masz cienkie włosy szczotka na 100% się u ciebie nie sprawdzi

    OdpowiedzUsuń
  16. Ze świecy też bym się ucieszyła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Też lubię żele pod prysznic Dove. Mam szczotkę TT i jestem z niej zadowolona. Poza tym jestem oczarowana serum LIQ CG :) świetnie złuszcza naskórek i śmiało mogę je polecić.

    OdpowiedzUsuń
  18. No mojej jesienno-zimowej liście są woski, kilka fajnych swetrów i szale :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! Każdy z nich uważnie czytam i zawsze zaglądam do osób, które pozostawiają tu po sobie ślad :)

Jeśli zaobserwujesz bloga, poinformuj mnie o tym :)