Długotrwały podkład kryjący Eveline

W paczce od Eveline z nowościami kosmetycznymi znajdował się m.in. podkład kryjący Cover Sensation. Gdy zobaczyłam jego jasny odcień (101 ivory) wiedziałam, że będzie dla mnie odpowiedni.


Od producenta:

Cover Sensation  to długotrwały podkład zapewniający efekt mocnego krycia skóry bez efektu maski.
Idealnie dobrana mieszanka polimerów i pigmentów pokrytych mikroskopijną otoczką silikonową sprawia, że podkład jest prawie nieodczuwalny na twarzy. Kremowa, gęsta formuła fluidu idealnie dopasowuje do cery, dając efekt kaszmirowego wykończenia makijażu.  Kompleks roślinnych komórek macierzystych PhytoCellTec™ wygładza i wyrównuje cerę, dając wrażenie „nagiej skóry”. Zmarszczki i niedoskonałości są zredukowane, a skóra zachowuje swoją miękkość i elastyczność. Witamina E spełnia rolę naturalnego przeciwutleniacza, chroni skórę przed wolnymi rodnikami oraz czynnikami zewnętrznymi (takimi jak słońce, wiatr), nawilża i odżywia skórę.


Cena: 23zł w sklepie Eveline.

Moja opinia:

Podkład znajduje się w szklanym opakowaniu z pompką. Działa ona bez zarzutu, nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Podkład ma dość gęstą konsystencję, co nie przeszkadza w dobrym rozprowadzaniu go pędzlem. Krycie określiłabym jako średnie, natomiast trwałość jest bardzo dobra, ponieważ podkład utrzymuje się na skórze przez wiele godzin i nie wymaga w międzyczasie poprawek. Wyrównuje on koloryt skóry i maskuje drobne niedoskonałości. Moja cera jest jasna i zwykle nawet te najjaśniejsze podkłady drogeryjne bywają zbyt ciemne. W przypadku podkładu Cover Sensation odcień 101 ivory okazał się trafiony.  Fluid dobrze stapia się z cerą, nie tworząc efektu maski. Nie jest ani zbyt matowy ani mocno rozświetlający. Wykończenie ma według mnie satynowe. Zaletą podkładu jest filtr SPF 10, który chroni skórę przed promieniowaniem słonecznym. Cover Sensation kojarzy mi się trochę z podkładem firmy Revlon. Jedynym minusem testowanego przeze mnie podkładu jest jego zapach, który przypomina mi zapach plastiku.


Podkład występuje aż w 10 różnych odcieniach, więc chyba każda z nas znalazłaby odpowiedni dla swojej skóry :)

Komentarze

  1. Bardzo lubię markę Eweline, z tym podkładem się jeszcze nie zetknęłam, super że mają tyle odcieni, chętnie go wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj zapach to skutecznie potrafi zniechęcić...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze się z nim nie spotkałam. Przyjrzę mu się przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę się za nim rozejrzeć :) odcień pewnie i mi by pasował :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Również go testowałam, ja jednak nie byłam zadowolona.. Zapach naprawdę jest nieprzyjemny :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o efekt, to mnie się podoba, tylko ten zapach...

      Usuń
  6. ooo zaciekawiłaś mnie tym produktem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. wciąż szukam ideału, więc może go sprawdzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oblukam odcienie tego podkładu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogłabym go używać , muszę używać bezzapachowych kosmetyków do twarzy bo mnie denerwuje taki brzydki zapach ;)>

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ten podkład, podoba mi się w nim kolor. Ale jak się go rozprowadza, to mam wrażenie jakbym twarz smarowała margaryną :D zapach jako tako mi nie przeszkadza, bo szybko się ulatnia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! Każdy z nich uważnie czytam i zawsze zaglądam do osób, które pozostawiają tu po sobie ślad :)

Jeśli zaobserwujesz bloga, poinformuj mnie o tym :)