Regenerująca maska do włosów Henna Wax PILOMAX

Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o Regenerującej masce do włosów Henna Wax firmy PILOMAX, którą otrzymałam do przetestowania, i która skradła moje serce.


Producent:

Regenerująca maska do włosów zniszczonych (łamliwych, szorstkich, matowych) przeznaczona do pielęgnacji włosów i skóry głowy, zalecana przy wypadaniu włosów.

Ekstrakt z henny – działa antybakteryjnie, reguluje procesy wydzielania sebum oraz zapobiega utracie wody i regeneruje dzięki tworzeniu okluzji wokół włosa.
Po zabiegach maską włosy stają się lśniące, mocne i sprężyste. Wzmacnia włosy zapobiegając ich wypadaniu.

Sposób stosowania:
  • Umyj włosy szamponem, najlepiej Henna Wax firmy PILOMAX.
  • Maskę, w ilości 10-20 ml, wmasuj w skórę głowy i włosy.
  • Pozostaw maskę na 10-20 minut.
  • Spłucz dokładnie maskę.
  • Dla ochrony włosów przed zanieczyszczeniami środowiska polecamy użycie Odżywki Ochronnej Nawilżającej PILOMAX.
  • Susz i układaj włosy jak zwykle
Zabieg regenerujący 1-2 razy na tydzień do uzyskania widocznej poprawy. Zabieg odżywczy 1 raz na 10-14 dni.

Cena: 20,90zł za 240g. Produkt dostępny tu.

Skład:  Aqua, Cetearyl Alcohol, Sodium Lauryl Sulphate, Methyl Paraben, Lawsonia Inermis Extract, Parfum, Propylparaben, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Magnesium Nitrate, Magnesium Chloride, CI 15510, CI 17200, CI42090, CI 73015.


Moja opinia:

Bardzo cieszę się, że miałam możliwość testowania tej maski, ponieważ okazała się ona najlepszą jaką kiedykolwiek używałam! Po pierwsze, i co chyba najważniejsze, więc napiszę na samym początku, że maseczka świetnie poradziła sobie z moimi wypadającymi włosami. Już po kilku takich odżywczych zabiegach włosów wypadało zdecydowanie mniej, w zasadzie tyle co powinno u zdrowego człowieka. Więc obyło się bez suplementów, których staram się zwykle unikać. Myję włosy dwa razy w tygodniu. Raz używałam tej maski, kolejnym razem ekspresowej maski do włosów zniszczonych tej samej firmy (o której już niedługo napiszę) przez ostatnie kilka miesięcy. Produkt ma kremową konsystencję i bardzo dobrze rozprowadza się na włosach. Maskę trzymałam na głowie przez ok. pół godziny pod czepkiem foliowym i ręcznikiem. Łatwo ją zmyć, a po wysuszeniu włosy są miękkie, przyjemne w dotyku, błyszczące i widocznie zregenerowane. Nie zauważyłam obciążenia włosów, a ich kondycja naprawdę uległa poprawie. Dodatkowym atutem jest przyjemny i delikatny zapach. Bardzo polubiłam ten kosmetyk i jestem pewna, że zostanie on ze mną na dłużej. Będę sięgała po niego regularnie, a zwłaszcza, gdy pojawi się problem z wypadaniem włosów (odpukać :D).
Uważam, że to perełka wśród maseczek do włosów. Opakowanie bardzo proste i klasyczne, ale jakość samej maski rewelacyjna i uważam, że "rozkłada na łopatki" inne maseczki, których szata graficzna kusi, a zawartość pozostawia wiele do życzenia...

Polecam osobom, które chcą zregenerować swoje włosy i mają problem z ich wypadaniem.

Jestem ciekawa Waszej opinii na temat tej maski. Dajcie znać, czy używałyście i jak się u Was sprawdziła :)

Komentarze

  1. Po takiej opinii trzeba wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak narazie mam litrowego kallosa którego jakoś nie mogę zużyć :) ale być może, że się kiedyś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam i powoli jakoś zużywam, idzie opornie, ale i tak chętnie po niego sięgam od czasu do czasu :)

      Usuń
  3. miałam troszke inna ale tej samej marki i równiez byłam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. tej jeszcze nie miałam ale słyszałam że jest dobra więc chyba się skusze na nią zwłaszcza ze bardzo wypadają mi włosy i potrzebują regeneracji

    OdpowiedzUsuń
  5. słyszałam dobre opinie o Waxie ale nie miałam jeszcze okazji przetestować :) po Twojej opinii czuję się skuszona :) tylko chyba nie będę wcierać w skórę głowy bo mi się przetłuszczają i obawiam się że wtedy będą jeszcze bardziej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz stosować bez obaw! Producent pisze, że ekstrakt z henny zawarty w tej masce reguluje procesy wydzielania sebum. Sama mam przetłuszczające się włosy, ale maska ich nie przetłuszcza, ani nie obciąża :)

      Usuń
  6. Muszę i ja w końcu skusić się na Wax i przekonać się na własnych włoskach :) Podoba mi się coraz bardziej...

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziś dodam zdjęcia tego produktu którego otrzymałam w ramach współpracy. Dziś również użyłam jej pierwszy raz, i jestem mega zadowolona, włosy są miękkie i puszyste.

    OdpowiedzUsuń
  8. bede testowac :) zapraszam na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dużo o niej czytałam, ale jeszcze się nie skusiłam. Na razie wybrałam Kallosa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Już kiedyś o niej słyszałam, chyba muszę ją wypróbować :) + obserwuję

    http://so-fucking-true.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy żadnej maski do włosów nie używałam. Tylko szampon i odżywkę do włosów. Kiedyś tam, przez chwilę, używałam mgiełki termoochronnej, ale nie widziałam jakiejś super różnicy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. używałam i jest boska :) lubię ją, nawet bardzo!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie również ta sama maseczka:)

    OdpowiedzUsuń
  14. o tak! mi by przydała sie regeneracja :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Już od dłuższego czasu chcę wypróbować te maski, ale jakoś nie umiem się do tego zebrać. Może jak wykończę te, które mam, sięgnę po coś nowego, skoro naprawdę warto, a moim włosom przyda się odrobina regeneracji ;)

    Pozdrawiam! +obserwuję;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Skoro zmniejszyła ilość wypadania włosów - to muszę ją mieć!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ma tylko jeden minus- trzeba ją długo trzymać na włosach, więc w tygodniu jej stosowanie raczej odpada.

    OdpowiedzUsuń
  18. czytalam juz o niej wiele dobrego"! cos dla mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja akrat mam inną maseczkę od Pilomax.
    Ciekawe jak ta by na mnie działała.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio wszędzie spotykam te maski, ale mnie kusisz! Mszę wypróbować tą maseczkę i kilka innych produktów Pilomaxa.
    Miłego popołudnia Kochana ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Musze się zaopatrzyć w kosmetyki Pilomaxa- moje włosy tego potrzebują:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ta maska to mój nr 1 ...najlepsza z najlepszych ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Niestety to była tortura dla moich włosów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Używałam przez długi czas, była dobra, ale wypróbowałam maski Kallosa - tą niebieską z proteinami i keratyną, i nową czekoladową :) dostępne są w hebe i są cudowne! kosztują 11 zł jest ich litr więc bardziej ekonomiczna lae jakie włosy :D tylko nakładam na 30 min , a nie na 5 jak jest napisane a moje włosy? cudo.

    OdpowiedzUsuń
  25. używam waxu jedynie Pilomaxu i uważam te kosmetyki za niesamowicie skuteczne. Włosy są po nich zupełnie inne. Miękkie, sprężyste, nawilżone. Polecam kobietom mającym wymagające włosy.

    OdpowiedzUsuń
  26. używam waxu jedynie Pilomaxu i uważam te kosmetyki za niesamowicie skuteczne. Włosy są po nich zupełnie inne. Miękkie, sprężyste, nawilżone. Polecam kobietom mającym wymagające włosy.

    OdpowiedzUsuń
  27. Poleciłabym tą maskę do wymagających włosów. Dzięki niej udało mi się zapanować nad moimi niesfornymi i suchymi włosami.

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziewczyny a któraś z Was miała coś z serii tricho?

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja mam całą serię Tricho i polecam . Uwielbiam ją. Jest najlepsza ze wszystkich moich dotychczasowych Pilomaxów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem pod wrażeniem. A peeling to mnie absolutnie rozkłada na łopaty...Maska mnie za to zaskoczyła słodkością w zapachu. Działa dobrze, i fajnie, że nie pozostawia filmu na włosach.

      Usuń
  30. Zjawiskowe mają produkty!

    OdpowiedzUsuń
  31. Właśnie odkrywam serię med :) Też fenomenalna. Tisza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zakupiłam. Musiałam przewalczyć drobne kłopoty i super się spisała.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! Każdy z nich uważnie czytam i zawsze zaglądam do osób, które pozostawiają tu po sobie ślad :)

Jeśli zaobserwujesz bloga, poinformuj mnie o tym :)