Samoopalacz w piance NATURAL TAN MOUSSE - NKD SKN

Znalezienie naprawdę dobrego samoopalacza nie jest łatwe. Wiele z nich zostawia nieestetyczne smugi na ciele lub daje nienaturalny efekt opalenizny. W ostatnim czasie stosuję samoopalacz w piance NATURAL TAN MOUSSE marki NKD SKN i muszę przyznać, że jest rewelacyjny w porównaniu z innymi tego typu preparatami.

Opis produktu:

NATURAL TAN MOUSSE - MEDIUM marki NKD SKN Organiczny samoopalacz w musie. Umożliwia uzyskanie efektu idealnej opalenizny w naturalnym, złocistym kolorze (MEDIUM). Formuła pozbawiona nieprzyjemnego zapachu szybko się wchłania, dzięki czemu nie brudzi ubrań. Ponadto, nie pozostawia na skórze smug ani plam. Samoopalacz został wzbogacony o drogocenne składniki, takie jak: winogrono, melon czy aloe vera. Pompka dozuje odpowiednią ilość kosmetyku i ułatwia aplikację. Produkt wolny od okrucieństwa.


- Samoopalacz w piance
- Organiczny
- Dostępny w odcieniu medium, który nadaje subtelną, złotą opaleniznę
- Zapewnia bezproblemową aplikację
- Zawiera drogocenne i dobroczynne składniki

Samoopalacz dostępny jest Tutaj w cenie 89zł/200ml

Moja opinia:

Samoopalacz ma wygodną pompkę, która dozuje odpowiednią ilość pianki. Naniesienie go na skórę przy pomocy specjalnej rękawicy trwa maksymalnie 5 minut. Bez problemu i równomiernie rozprowadza się na ciele. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, by powstały jakiekolwiek plamy, czy zacieki. Opalenizna, którą uzyskuje nie wygląda sztucznie, tylko naturalnie i ciężko odróżnić ją od tej "prawdziwej". To produkt, który w 100% spełnia moje oczekiwania. Podczas aplikacji wyczuwalny jest dość przyjemny zapach w porównaniu z innymi samoopalaczami. Po jakimś czasie on zmienia się jednak i wyczuwalna staje się woń charakterystyczna dla samoopalaczy, ale nie jest aż tak bardzo intensywna. Ja nakładam go zawsze na noc, więc nawet nie zwracam na to uwagi. Rano, po umyciu ciała zapach się ulatnia, a efekt subtelnej opalenizny jest gwarantowany. Super jest to, że opaleniznę można stopniować, ponawiając aplikację preparatu, np. przez dwa/trzy kolejne dni i efekt intensywniejszej już opalenizny będzie utrzymywał się mniej więcej tydzień. Plusem jest to, że opalenizna zmywa się równomiernie i jednakowo na całym ciele. Na uwagę zasługuje także skład samoopalacza, w którym znajdziemy głównie naturalne, organiczne składniki. Cena warta jest efektu, jaki daje kosmetyk.

Komentarze

  1. ciekawy produkt, muszę zacząć sięgać po samoopalacze, jestem strasznie biała

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm ciekawostka, ja mam Vita Liberata :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś dla mnie, bo wielki bladzioch ze mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy samoopalacz, z przyjemnością bym go poznała. Ja zazwyczaj sięgam po kosmetyki Vita Liberata, póki co mnie nie rozczarowują :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy produkt, choć my samoopalaczy boimy się jak ognia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja jestem wierna vita liberata:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! Każdy z nich uważnie czytam i zawsze zaglądam do osób, które pozostawiają tu po sobie ślad :)

Jeśli zaobserwujesz bloga, poinformuj mnie o tym :)