Satynowy róż Surfer Girl Lily Lolo
W ostatnim czasie miałam okazję poznać, a tym samym polubić kosmetyki mineralne Lily Lolo, których dystrybutorem jest firma Costasy. Moim ulubieńcem zdecydowanie stał się róż w odcieniu Surfer Girl.
Od producenta:
Satynowy, chłodny róż. Surfer Girl doda policzkom pięknego, zdrowego blasku. Nakładaj go na tzw. „jabłuszka”, by uzyskać efekt promiennej cery.
- lekka i jedwabiście gładka konsystencja
- daje subtelne wykończenie; bardziej intensywny efekt można uzyskać nakładając kilka warstw
- 100% naturalny
Cena: 42,90zł w sklepie Costasy.
Moja opinia:
Róż zamknięty jest w płaskim, małym słoiczku z sitkiem. Bardzo podoba mi się jego minimalistyczne opakowanie.
Od dłuższego czasu szukałam różu w chłodnym odcieniu, jednak nic mi nie pasowało. Dopiero Surfer Girl urzekł mnie swoim pięknym, chłodnym odcieniem o satynowym wykończeniu. Róż ten nadaje skórze zdrowego rumieńca. Nie zawiera on żadnych drobinek, których ja osobiście w różu nie lubię. Jest on bardzo dobrze napigmentowany, co niewątpliwie jest jego ogromną zaletą. Aby nie przesadzić z jego ilością na policzkach, przed nałożeniem trzeba lekko strzepnąć nadmiar różu z pędzla. Gdy jednak zdarzy się, że nałożymy go za dużo, łatwo można go rozetrzeć. Wygląda przepięknie i w odstawkę poszły inne róże, jakie posiadam, bo dopiero ten jest taki, jaki oczekiwałam. Jego trwałość jest rewelacyjna, przez cały dzień utrzymuje się na policzkach w niemalże idealnym stanie. Nie ściera się w ciągu dnia, nie tworzą się plamy itp. Skład kosmetyku również zasługuje na wyróżnienie. Jest naturalny i nie zawiera chemicznych ''ulepszaczy''.
Jakie Wy róże preferujecie? Lubicie tak samo, jak ja chłodne odcienie? :)
Od producenta:
Satynowy, chłodny róż. Surfer Girl doda policzkom pięknego, zdrowego blasku. Nakładaj go na tzw. „jabłuszka”, by uzyskać efekt promiennej cery.
- lekka i jedwabiście gładka konsystencja
- daje subtelne wykończenie; bardziej intensywny efekt można uzyskać nakładając kilka warstw
- 100% naturalny
Cena: 42,90zł w sklepie Costasy.
Moja opinia:
Róż zamknięty jest w płaskim, małym słoiczku z sitkiem. Bardzo podoba mi się jego minimalistyczne opakowanie.
Od dłuższego czasu szukałam różu w chłodnym odcieniu, jednak nic mi nie pasowało. Dopiero Surfer Girl urzekł mnie swoim pięknym, chłodnym odcieniem o satynowym wykończeniu. Róż ten nadaje skórze zdrowego rumieńca. Nie zawiera on żadnych drobinek, których ja osobiście w różu nie lubię. Jest on bardzo dobrze napigmentowany, co niewątpliwie jest jego ogromną zaletą. Aby nie przesadzić z jego ilością na policzkach, przed nałożeniem trzeba lekko strzepnąć nadmiar różu z pędzla. Gdy jednak zdarzy się, że nałożymy go za dużo, łatwo można go rozetrzeć. Wygląda przepięknie i w odstawkę poszły inne róże, jakie posiadam, bo dopiero ten jest taki, jaki oczekiwałam. Jego trwałość jest rewelacyjna, przez cały dzień utrzymuje się na policzkach w niemalże idealnym stanie. Nie ściera się w ciągu dnia, nie tworzą się plamy itp. Skład kosmetyku również zasługuje na wyróżnienie. Jest naturalny i nie zawiera chemicznych ''ulepszaczy''.
Jakie Wy róże preferujecie? Lubicie tak samo, jak ja chłodne odcienie? :)
Ale pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ma kolorek ten róż :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tej marki i nigdy jeszcze nie miałam do czynienia z ich kosmetykami, ten róż prezentuje się pięknie, chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńpieny kolor:)
OdpowiedzUsuńświetny kolor, nie miałam jeszcze mineralnego różu
OdpowiedzUsuńprezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze produktów tej marki :)
kolor genialny, ale ja preferuję nie co delikatniejsze odcienie :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień! Jestem ogromną fanką róży LL, ich pigmentacja i trwałość są genialne!
OdpowiedzUsuńw pudełku wyglada na mega rozowy a na skorze jest super :)
OdpowiedzUsuńwole róże sprasowane,ale kolor ladny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te produkty, zakochałam się w minerałach lily lolo :) Obserwuję i zapraszam do mnie w wolnej chwili
OdpowiedzUsuńFajny kolor! Mam 3 róże Lily Lolo (inne) i są świetne!
OdpowiedzUsuń