Herbaty Tea Rebels
Pozostając w temacie napojów gorących, dzisiaj będzie o herbatach, czyli czymś bez czego nie wyobrażam sobie dnia, bez względu na to, czy jest lato, czy zima. Herbatami, które w ostatnim czasie piję najczęściej pochodzą z firmy Tea Rebels. Wybrałam cztery - dwie zielone, czarną oraz owocową.
Czarną herbatę piję stosunkowo rzadko. Jeśli mam na nią ochotę, wybieram earl grey. Znakomitej jakości i zdecydowanie jedną z lepszych, jaką piłam okazał się być Grey Black z pomarańczą, cytryną i bławatkiem. Takiego earl grey'a nawet nie da się porównać z wątpliwej jakości ekspresówkami, które zalewają pułki sklepowe.
Uwielbiam zapach jaśminu, dlatego gdy zobaczyłam zieloną herbatę, a dokładnie moją ulubioną odmianę - Sencha z płatkami jaśminu Yasmeen Green, musiałam ją spróbować. Aromat i posmak jaśminu jest mocno wyczuwalny, ale nie trąci chemią. Dobra gatunkowo herbata plus jaśmin, to połączenie idealnie!
Zielona herbata Sencha, z owocową nutą Idealitea z cenionym przeze mnie Johnem Lennonem na opakowaniu, również przypadła moim kubkom smakowym do gustu. Dodatek słodkich rodzynek, pąków róży, pestek słonecznika oraz kwiatu dzikiej malwy, nadają herbacie wyjątkowego charakteru i smaku. Polecam nie tylko fanom Johna Lennona. Podoba mi się także cytat znajdujący się na opakowaniu, a który znajduje odzwierciedlenie w dzisiejszej rzeczywistości: "Dzisiejszym społeczeństwem rządzą szaleni ludzie realizujący swe szalone cele".
Jeżeli chcecie się dowiedzieć więcej na temat właściwości zielonej herbaty i jej wpływie na zdrowie zajrzyjcie na stronę: https://drogadosiebie.pl/herbaty/zielona-herbata/
Dla miłośników owocowych herbat również coś się znajdzie. W opakowaniu z ikoną stylu i mody lat 50 - Marilyn Monroe, znajdziemy obłędnie pachnącą herbatę owocową. Jest to absolutnie mój numer jeden, jeśli chodzi o herbaty owocowe. Mimo, że próbowałam wielu, z różnych firm, żadna nie smakowała, ani nie miała tak wspaniałego aromatu, jak Hipstea. W jej składzie znajdziemy dziką różę, czarny bez, rodzynki oraz maliny z dodatkiem bławatka.
Herbaty Tea Rebels bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie smakiem, aromatem i wysoką jakością. Są to moje pierwsze, ale z pewnością nie ostatnie herbaty tej firmy. Ze swojej strony szczerze je Wam polecam.
Cena herbaty (70g) to 12,99zł w sklepie Tea Rebels, a z kodem rabatowym: "latko" (-20%) 10,39zł. Dodatkowo, latem do każdego zamówienia w sklepie Tea Rebels dołączone zostaną prezenty – niespodzianki, które zostaną wybrane na podstawie zamówionych produktów.
Czarną herbatę piję stosunkowo rzadko. Jeśli mam na nią ochotę, wybieram earl grey. Znakomitej jakości i zdecydowanie jedną z lepszych, jaką piłam okazał się być Grey Black z pomarańczą, cytryną i bławatkiem. Takiego earl grey'a nawet nie da się porównać z wątpliwej jakości ekspresówkami, które zalewają pułki sklepowe.
Uwielbiam zapach jaśminu, dlatego gdy zobaczyłam zieloną herbatę, a dokładnie moją ulubioną odmianę - Sencha z płatkami jaśminu Yasmeen Green, musiałam ją spróbować. Aromat i posmak jaśminu jest mocno wyczuwalny, ale nie trąci chemią. Dobra gatunkowo herbata plus jaśmin, to połączenie idealnie!
Zielona herbata Sencha, z owocową nutą Idealitea z cenionym przeze mnie Johnem Lennonem na opakowaniu, również przypadła moim kubkom smakowym do gustu. Dodatek słodkich rodzynek, pąków róży, pestek słonecznika oraz kwiatu dzikiej malwy, nadają herbacie wyjątkowego charakteru i smaku. Polecam nie tylko fanom Johna Lennona. Podoba mi się także cytat znajdujący się na opakowaniu, a który znajduje odzwierciedlenie w dzisiejszej rzeczywistości: "Dzisiejszym społeczeństwem rządzą szaleni ludzie realizujący swe szalone cele".
Jeżeli chcecie się dowiedzieć więcej na temat właściwości zielonej herbaty i jej wpływie na zdrowie zajrzyjcie na stronę: https://drogadosiebie.pl/herbaty/zielona-herbata/
Dla miłośników owocowych herbat również coś się znajdzie. W opakowaniu z ikoną stylu i mody lat 50 - Marilyn Monroe, znajdziemy obłędnie pachnącą herbatę owocową. Jest to absolutnie mój numer jeden, jeśli chodzi o herbaty owocowe. Mimo, że próbowałam wielu, z różnych firm, żadna nie smakowała, ani nie miała tak wspaniałego aromatu, jak Hipstea. W jej składzie znajdziemy dziką różę, czarny bez, rodzynki oraz maliny z dodatkiem bławatka.
Herbaty Tea Rebels bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie smakiem, aromatem i wysoką jakością. Są to moje pierwsze, ale z pewnością nie ostatnie herbaty tej firmy. Ze swojej strony szczerze je Wam polecam.
Cena herbaty (70g) to 12,99zł w sklepie Tea Rebels, a z kodem rabatowym: "latko" (-20%) 10,39zł. Dodatkowo, latem do każdego zamówienia w sklepie Tea Rebels dołączone zostaną prezenty – niespodzianki, które zostaną wybrane na podstawie zamówionych produktów.
Ja właśnie najczęściej piję czarną.
OdpowiedzUsuńtą zieloną jaśminową też mam - fantastyczna
OdpowiedzUsuńja ogólnie uwielbiam pić herbaty :)
OdpowiedzUsuńChętnie popiłabym sobie takich herbatek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe herbaty. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne opakowanie mają te herbatki, a widzę, ze ich zawartość rowniez zachęca. Jestem smakoszem herbat wiec chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńObecnie rzadziej sięgam po herbaty. Za to kawę mogłabym pić zawsze i wszędzie... :D
OdpowiedzUsuńŚwietne muszą być te herbatki :)
OdpowiedzUsuńz przyjemnością bym takie herbatki wypiła
OdpowiedzUsuńZ chęcią spróbowałabym tych herbat :)
OdpowiedzUsuń