Małe zakupy
Pokażę Wam dzisiaj moje wczorajsze zakupy. No dobra, bielizny nie będę pokazywać ;)
Nareszcie dorwałam LunchBox'a, takiego jakiego chciałam - z widelcem i pojemniczkiem na sos :)
Dostępny w sklepie PRYMUS-AGD za 8zł. Widziałam również taki sam pojemnik na Allegro za 6zł + koszty przesyłki.
Kolejną rzeczą są foremki do lodów kupione w Rossmannie za 5zł
W Rossmannie skusiłam się także na serum modelujące do biustu Eveline (ok.12zł). Pierwszy raz będę stosować tego typu produkt i choć nie liczę na spektakularne efekty, to mam nadzieję, że skóra będzie bardziej napięta i wygładzona.
Kolejną rzeczą są plastry do depilacji twarzy z woskiem (ok.5zł). Do tej pory używałam tylko z Isany, te będę stosować po raz pierwszy.
I ostatnim produktem jest Tint z Bell zakupiony w Biedronce (ok.7zł). Nakrętka jest pomarańczowa, ale tint ma w rzeczywistości śliczny malinowy kolor :)
To na tyle :) Wszystkie te produkty są dla mnie nowością i ciekawa jestem, jak będą się sprawdzać.
Jeśli znacie któreś z tych produktów koniecznie dajcie znać, co o nich sądzicie ;)
Nareszcie dorwałam LunchBox'a, takiego jakiego chciałam - z widelcem i pojemniczkiem na sos :)
Dostępny w sklepie PRYMUS-AGD za 8zł. Widziałam również taki sam pojemnik na Allegro za 6zł + koszty przesyłki.
Kolejną rzeczą są foremki do lodów kupione w Rossmannie za 5zł
W Rossmannie skusiłam się także na serum modelujące do biustu Eveline (ok.12zł). Pierwszy raz będę stosować tego typu produkt i choć nie liczę na spektakularne efekty, to mam nadzieję, że skóra będzie bardziej napięta i wygładzona.
Kolejną rzeczą są plastry do depilacji twarzy z woskiem (ok.5zł). Do tej pory używałam tylko z Isany, te będę stosować po raz pierwszy.
I ostatnim produktem jest Tint z Bell zakupiony w Biedronce (ok.7zł). Nakrętka jest pomarańczowa, ale tint ma w rzeczywistości śliczny malinowy kolor :)
To na tyle :) Wszystkie te produkty są dla mnie nowością i ciekawa jestem, jak będą się sprawdzać.
Jeśli znacie któreś z tych produktów koniecznie dajcie znać, co o nich sądzicie ;)
Kuszą mnie te plastry Joanny ;)
OdpowiedzUsuńte foremki do lodów sama bym kupila, sa swietne :)
OdpowiedzUsuńfajne pojemniczki;)
OdpowiedzUsuńMuszę się wybrać po te foremki do lodów :-)
OdpowiedzUsuńJakie fajne foremki do lodów :)
OdpowiedzUsuńtakie foremki moja córa kupiła sobie w ikei:)
OdpowiedzUsuńserum do biustu jest całkiem ok ale zapycha mi skórę na dekolcie:)
Szkoda, że zapycha... będę musiała częściej stosować peelingi na tę okolicę ;)
Usuńoj moje zakupy z ubiegłego miesiąca były spore
OdpowiedzUsuńMuszę sobie sprawić taki pojemnik :)
OdpowiedzUsuńooo świetne te foremki do lodów :)
OdpowiedzUsuńEveline mnie prześladuje :) Ja jednak mam swoich faworytów z Hean i PAT&RUB.
OdpowiedzUsuńW wolnych chwilach zapraszam do siebie na recenzje kosmetyków i makijaże http://lusiakowy.blogspot.com/ Ja oczywiście pozostaję na dłużej i obserwuję blog.
Dziękuję, już do Ciebie zaglądam :)
UsuńŚwietny ten lunch box - też czegoś takiego poszukuję. Muszę się więc rozejrzeć na allegro.
OdpowiedzUsuńmam to serum ale jestem zbyt leniwa na regularne stosowanie dlatego kilka dni pod rząd i przerwa ALE u mnie świetnie napina skorę i ujędrnia;)dobry zakup, reszty nie mialam...
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma takie foremki do lodów i sobie chwali :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, jakie będą efekty po tym serum ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego serum.
OdpowiedzUsuńNapisz kiedyś małą recenzję ;)
Napiszę na pewno :)
Usuńbardzo fajne zakupy ;)
OdpowiedzUsuńTo serum miałam tylko do biustu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Bardzo kolorowy post:)
OdpowiedzUsuńCiekawe właśnie jak serum się sprawdzi.;)
OdpowiedzUsuńJa lubię to serum do biustu. Przy odrobinie systematyczności zauważalne jest widoczne ujędrnienie :)
OdpowiedzUsuńTe cudeńka do lodów też chcę!:)
OdpowiedzUsuńfajny ten pojemnik:P
OdpowiedzUsuń