Olej z masła Shea
Dzisiaj będzie o produkcie, który podbił moje serce. Zawsze staram się wybierać kosmetyki, które nie zawierają chemii, są naturalne. Jednak czasami cena trochę odstrasza... Ale produkt, który Wam dzisiaj przedstawię jest w 100% naturalny i niedrogi.
Tym produktem jest...
Olej z masła Shea zimnotłoczony
Od producenta:
Olej shea jest najlżejszą frakcją wyciskanego na zimno masła shea otrzymywanego z orzeszków drzewa masłowego. Posiada naturalną alantoinę, nienasycone kwasy tłuszczowe, wit. A,E,F.
Zwiększa elastyczność, wygładza, regeneruje, pielęgnuje oraz chroni przed złym wpływem czynników zewnętrznych. Przyspiesza gojenie się ran, podrażnień, stanów zapalnych oraz poparzeń słonecznych. Jest naturalnym filtrem UV. Rewitalizuje oraz nadaje połysk włosom suchym i zniszczonym. Doskonały do każdego rodzaju cery.
INCI: Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Seed Oil.
Pochodzenie: Kraje Afryki
Pojemność: 50 ml
Produkt można stosować do masażu, kąpieli, pielęgnacji skóry i włosów.
Moja opinia:
Zapach oleju jest praktycznie w ogóle niewyczuwalny. Konsystencja jest oleista, a w kontakcie ze skórą robi się jeszcze bardziej płynna. Produktu używam na twarz i szyję wieczorem, co drugi dzień (naprzemiennie z Effaclar Duo), ale nie mieszam go z żadnym kremem, tylko stosuję solo. Obawiałam się, że może przez to zapychać, ale nic takiego nie zauważyłam. Olej jest bardzo wydajny, dlatego wystarczy aplikować niewielką jego ilość. Przez miesiąc zużyłam ok. 1/3 opakowania. Buteleczka jest wykonana z ciemnego szkła. Zauważyłam, że najlepiej nakładać olej na twarz lekko zwilżoną tonikiem, by łatwiej można było go rozprowadzić na skórze i zużyć mniejszą ilość. Kosmetyk świetnie nawilża i sprawia, że skóra jest bardziej elastyczna. Dość długo się wchłania, dlatego raczej nie nadaje się pod makijaż. Uważam, że jest to idealny produkt, zwłaszcza na okres jesienno-zimowy, kiedy nasza skóra jest narażona na wahania temperatur.
Olej kupiłam w sklepie zielarskim i zapłaciłam za niego 10,90zł. Zastanawiam się tylko skąd takie wysokie ceny olejów o tej samej pojemności w internecie... Znalazłam produkt o tym samym składzie i pojemności w cenie nawet 34,99zł (!)
Tym produktem jest...
Olej z masła Shea zimnotłoczony
Od producenta:
Olej shea jest najlżejszą frakcją wyciskanego na zimno masła shea otrzymywanego z orzeszków drzewa masłowego. Posiada naturalną alantoinę, nienasycone kwasy tłuszczowe, wit. A,E,F.
Zwiększa elastyczność, wygładza, regeneruje, pielęgnuje oraz chroni przed złym wpływem czynników zewnętrznych. Przyspiesza gojenie się ran, podrażnień, stanów zapalnych oraz poparzeń słonecznych. Jest naturalnym filtrem UV. Rewitalizuje oraz nadaje połysk włosom suchym i zniszczonym. Doskonały do każdego rodzaju cery.
INCI: Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Seed Oil.
Pochodzenie: Kraje Afryki
Pojemność: 50 ml
Produkt można stosować do masażu, kąpieli, pielęgnacji skóry i włosów.
Moja opinia:
Zapach oleju jest praktycznie w ogóle niewyczuwalny. Konsystencja jest oleista, a w kontakcie ze skórą robi się jeszcze bardziej płynna. Produktu używam na twarz i szyję wieczorem, co drugi dzień (naprzemiennie z Effaclar Duo), ale nie mieszam go z żadnym kremem, tylko stosuję solo. Obawiałam się, że może przez to zapychać, ale nic takiego nie zauważyłam. Olej jest bardzo wydajny, dlatego wystarczy aplikować niewielką jego ilość. Przez miesiąc zużyłam ok. 1/3 opakowania. Buteleczka jest wykonana z ciemnego szkła. Zauważyłam, że najlepiej nakładać olej na twarz lekko zwilżoną tonikiem, by łatwiej można było go rozprowadzić na skórze i zużyć mniejszą ilość. Kosmetyk świetnie nawilża i sprawia, że skóra jest bardziej elastyczna. Dość długo się wchłania, dlatego raczej nie nadaje się pod makijaż. Uważam, że jest to idealny produkt, zwłaszcza na okres jesienno-zimowy, kiedy nasza skóra jest narażona na wahania temperatur.
Olej kupiłam w sklepie zielarskim i zapłaciłam za niego 10,90zł. Zastanawiam się tylko skąd takie wysokie ceny olejów o tej samej pojemności w internecie... Znalazłam produkt o tym samym składzie i pojemności w cenie nawet 34,99zł (!)
Rzeczywiście niedrogi :) warto kupić :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie warto :)
UsuńNo coś chyba dla mnie - ostatnio lubię masło shea w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńjeszcze masełka nie miałam, ale kiedyś się skuszę :)
Usuńmam z tej firmy olej arganowy ;) Również jestem z niego zadowolona na sezon grzewczy gdy moja skóra jest wysuszona to idealna terapia dla niej :)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad arganowym, jednak w końcu zdecydowałam się na ten :)
Usuńczasami tak sie zdaza, ze wystarczy zmienic nalepke z producentem i juz cena idzie w górę... a w srodku i tak to samo :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, trzeba być uważnym ;)
UsuńA myślałam ze taki olej jest droższy. Niech Ci dobrze służy :)
OdpowiedzUsuńteż byłam zaskoczona (pozytywnie) ceną :)
UsuńJa lubię masło shea do rąk, bo do buzi mi niestety nie służy.
OdpowiedzUsuńdziwny wynalazek;)
OdpowiedzUsuńinteresujący produkt :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, bo dostałaś nominację do Liebster Blog Award :)
Już gdzieś czytałam, ale jeszcze nie miałam okazji poznać :)
OdpowiedzUsuńOleju jeszcze nie stosowałam, może czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńP.S. U mnie maseczka nie szczypała, ale za to tonik szczypał, czytałam opinie u innych dziewczyn, że własnie na początku ta maseczka piecze.
ja również myślałam,że jest droższy
OdpowiedzUsuńOleje generalnie są świetne- i o wiele tańsze są te apteczne niż te kosmetyczne:) Ja właśnie siedzę z jednym na włosach:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dużo niższa cena! Muszę się za nim rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńCena bardzo przystępna :) sama muszę się wybrać do sklepu zielarskiego może go znajdę i przy okazji jakieś inne drobiazgi :)
OdpowiedzUsuń