Carmex classic
Dziś recenzja balsamu do ust w sztyfcie Carmex, który otrzymałam do testowania. Produkt chyba wszystkim dość dobrze znany. Nałogowo używam balsamów do ust i zawsze mam jakiś pod ręką. W sumie cieszę się, że miałam okazję przetestować Carmex, gdyż stał się on moim ulubieńcem. Sądzę, że to świetny produkt.
Moja opinia: Produkt faktycznie nawilża i koi usta. Są miękkie i odżywione. Po nałożeniu czuć przyjemne, aczkolwiek delikatne mrowienie i chłód. Balsam długo utrzymuje się na ustach, jego konsystencja jest dość zbita. Plusem jest również filtr SPF 15. Idealnie sprawdził się pod szminkę oraz stosowany solo. Używałam również na noc, a rano moje usta były dobrze nawilżone. Ma zapach wanilii, ale wyczuwam w nim również nutę kamfory (mi to odpowiada). Na ustach pozostawia delikatny połysk bez koloru.
Polecam wszystkim gorąco.
Cena ok. 9zł
Ocena 10/10
Po więcej informacji zapraszam na http://poland.mycarmex.com/
Zachęcam również do polubienia Carmex na Facebooku https://www.facebook.com/CarmexPolska
Krótka informacja: Niedługo wyjeżdżam nad morze. Za tydzień wracam i zabieram się za czytanie Waszych postów na blogach, bo mam spore zaległości ;)
Moja opinia: Produkt faktycznie nawilża i koi usta. Są miękkie i odżywione. Po nałożeniu czuć przyjemne, aczkolwiek delikatne mrowienie i chłód. Balsam długo utrzymuje się na ustach, jego konsystencja jest dość zbita. Plusem jest również filtr SPF 15. Idealnie sprawdził się pod szminkę oraz stosowany solo. Używałam również na noc, a rano moje usta były dobrze nawilżone. Ma zapach wanilii, ale wyczuwam w nim również nutę kamfory (mi to odpowiada). Na ustach pozostawia delikatny połysk bez koloru.
Polecam wszystkim gorąco.
Cena ok. 9zł
Ocena 10/10
Po więcej informacji zapraszam na http://poland.mycarmex.com/
Zachęcam również do polubienia Carmex na Facebooku https://www.facebook.com/CarmexPolska
Krótka informacja: Niedługo wyjeżdżam nad morze. Za tydzień wracam i zabieram się za czytanie Waszych postów na blogach, bo mam spore zaległości ;)
Carmexy są świetne!
OdpowiedzUsuńWszyscy mają Carmex :P A ja nie..
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu nad morzem :*
Ja mam w tubce i jest ok ;)
OdpowiedzUsuńJa posiadam Carmex w tubce o "smaku" wiśniowym i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJa czekam na swojego Carmexa ;) już niebawem przekonam się jak bardzo cudowna to rzecz :P
OdpowiedzUsuńNapiszę recenzję tych produktów do włosów Ziaja, ale to za jakiś czas jak już wyrobię sobie porządną opinię ;)
OdpowiedzUsuńlubie wisniowy :)
OdpowiedzUsuń♡
OdpowiedzUsuńCzemu ja nie miałam carmexa nigdy...? :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńo kurde, wanilii? xD chyba mam zniszczony węch hahaha
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDodałam twój blog do obserwowania , liczę na mały rewanżyk ♥
ja mam kilka balsamów, tego nie miałam jeszcze. najbardziej jednak lubię balsam z Tisane.
OdpowiedzUsuńuwielbiam carmex mam taki sam♡
OdpowiedzUsuńBędę wchodzić :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ^^
mialam wisniowy z tubce :)
OdpowiedzUsuńjuż na którymś blogu go widzę, więc chyba czas zakupić;)
OdpowiedzUsuńeh, ten ból to złaaaa rzecz
OdpowiedzUsuńteż mam Carmexa! :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
Ja mam Carmex truskawkowy i Moisture Plus Pink. Oba bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Kocham Carmex i nie zamierzam z niego rezygnować. Jedyne co mi przeszkadza to nie przyjemny smak choć to może być tylko moje odczucie ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam http://nowa-graciarnia.blogspot.com/
Tego nie miałam ,ale wszystkie pozostałe za to taK I KOCHAM ♥
OdpowiedzUsuńja mam jaśminowego i jest świetny :D moja druga notka powstała właśnie o nim ;)
OdpowiedzUsuńja mam wiśniowy i jestem z niego zadowolona:)
OdpowiedzUsuń