Kerabond - System 3-fazowej rekonstrukcji włosów

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić produkt firmy CHENICE, który jakiś czas temu otrzymałam do przetestowania. Jest to system 3-fazowej rekonstrukcji włosów, w skład którego wchodzą trzy saszetki: szampon, olej, maska. Po zużyciu trzech takich zestawów mogę podzielić się z Wami moją opinią na ich temat :)

Od producenta: 

Szampon otwierający łuskę włosa, olejek multiwitaminowy i maseczka odbudowująca idealna do włosów zniszczonych zabiegami takimi jak rozjaśnianie, prostowanie czy trwała. Produkt o działaniu piramidalnym - z każdym użyciem rekonstruuje włosy.

Cena:
3x10ml ok. 15zł
Szampon 250ml ok. 44zł
Olej 200ml ok. 42zł
Maska 150ml ok. 44zł

Skład szamponu:

Skład olejku:

Skład maski:

Moja opinia:

System rekonstrukcji składa się z trzech kroków. Pierwszym z nich jest umycie włosów szamponem, który ma za zadanie otworzyć łuskę włosa, by przygotować włosy na kolejne etapy. Szampon przyjemnie pachnie i dobrze się pieni, delikatnie ale za to skutecznie oczyszcza. Po spłukaniu szamponu pora na kolejny krok - zaaplikowanie olejku. Nakładałam go na włosy i skórę głowy, choć miałam obawy, że przez to mogą być obciążone, jednak nic takiego nie miało miejsca. Olej rzadką konsystencję i niezbyt przyjemny zapach alkoholu ale to dla mnie praktycznie bez znaczenia, bo efekt jaki otrzymałam później wszystko zrekompensował. Po ok. 10 minutach olej należy spłukać (nie należy myć włosów szamponem) i nałożyć maskę, która jest już ostatnim krokiem. Trzymałam ją na głowie kilkanaście minut, choć wystarczy już 5. Podczas spłukiwania wyraźnie czułam, że włosy są niezwykle gładkie. Po wysuszeniu uzyskałam efekt lśniących, gładkich i miękkich włosów. Włosy dobrze się układały i nie miałam najmniejszego problemu z ich rozczesaniem. Efekt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! :)
Fantastyczne rezultaty daje już jeden taki zabieg, więc zestaw trzech saszetek, który kosztuje ok.15zł jest według mnie warty zakupu.