Różane odświeżenie
Jakiś czas temu otrzymałam od firmy Fitomed do testowania otrzymałam różany płyn odświeżająco-nawilżający do cery suchej. Stosuję go kilka razy dziennie od pewnego czasu, więc mam wyrobioną opinię na jego temat.
Od producenta:
Składniki naturalne: aromatyczna woda różana (20%), olejek z drzewka różanego, czysty miód lipowy, ocet z czerwonych winogron, wyciąg z owoców dzikiej róży, bogaty w witaminę C.
Właściwości: Różany płyn do twarzy jest znakomitym środkiem upiększającym skórę. Potrzebną wilgoć przekazuje skórze w najbardziej przyjemny sposób. Sporządzony według klasycznego przepisu, ma ożywczy, subtelny zapach oraz kojącą moc.
Działanie: na skórę przesuszoną działa odświeżająco i odprężająco, doskonale nawilża i wygładza naskórek. Cera staje się wypoczęta i rozjaśniona.
INCI: Aqua, Cabbage Rose Water (20%), Gliceryn, Panthenol, Allantoin, Rosewood Oil, Vinegar, Peg-40 Hydrogenated Oil, Propylen Glicol (and) Rose extract, C.I.16255, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone.
Pojemność: 200ml
Cena: 12zł
Dostępny w sklepie Fitomed, a także w sklepach zielarskich
Moja opinia:
Płyn znajduje się w plastikowej buteleczce z atomizerem. Pozwala on na równomierne spryskanie twarzy przyjemną mgiełką. Zapach nie jest nachalnie różany, powiedziałabym nawet, że bardziej owocowy i odświeżający z delikatną nutą róży. Producent zaleca stosowanie płynu głównie osobom z cerą suchą, ale moja skłonna do przetłuszczania się cera też go ''polubiła''. Kosmetyku używam rano i wieczorem po umyciu twarzy żelem tej samej firmy (którego recenzja już niedługo), a także w ciągu dnia. Część płynu przelałam do małej buteleczki z atomizerem i spryskuję nim twarz, kiedy chcę się odświeżyć. Idealnie sprawdza się w upalne dni, jakie teraz mamy. Daje natychmiastowe orzeźwienie i koi skórę zmęczoną słońcem.
Wczoraj miałam śmieszną sytuację z udziałem tej mgiełki. Gdy stałam na przystanku autobusowym i spryskiwałam twarz płynem, rowerzysta przejeżdżający obok mnie patrzył się co ja robię i o mały włos na mnie nie wjechał :D
Wracając do tematu, muszę przyznać, że mgiełka jest naprawdę super. Nie tylko sprawdza się w upalne dni, ale także tonizuje skórę zaraz po umyciu, a nawet ją nawilża. Nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze.
Uważam, że jest to niedrogi produkt o dobrym składzie i zdecydowanie warty polecenia.
Używałyście płynów różanych? Jak u Was się sprawdziły? :)
Od producenta:
Składniki naturalne: aromatyczna woda różana (20%), olejek z drzewka różanego, czysty miód lipowy, ocet z czerwonych winogron, wyciąg z owoców dzikiej róży, bogaty w witaminę C.
Właściwości: Różany płyn do twarzy jest znakomitym środkiem upiększającym skórę. Potrzebną wilgoć przekazuje skórze w najbardziej przyjemny sposób. Sporządzony według klasycznego przepisu, ma ożywczy, subtelny zapach oraz kojącą moc.
Działanie: na skórę przesuszoną działa odświeżająco i odprężająco, doskonale nawilża i wygładza naskórek. Cera staje się wypoczęta i rozjaśniona.
INCI: Aqua, Cabbage Rose Water (20%), Gliceryn, Panthenol, Allantoin, Rosewood Oil, Vinegar, Peg-40 Hydrogenated Oil, Propylen Glicol (and) Rose extract, C.I.16255, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone.
Pojemność: 200ml
Cena: 12zł
Dostępny w sklepie Fitomed, a także w sklepach zielarskich
Moja opinia:
Płyn znajduje się w plastikowej buteleczce z atomizerem. Pozwala on na równomierne spryskanie twarzy przyjemną mgiełką. Zapach nie jest nachalnie różany, powiedziałabym nawet, że bardziej owocowy i odświeżający z delikatną nutą róży. Producent zaleca stosowanie płynu głównie osobom z cerą suchą, ale moja skłonna do przetłuszczania się cera też go ''polubiła''. Kosmetyku używam rano i wieczorem po umyciu twarzy żelem tej samej firmy (którego recenzja już niedługo), a także w ciągu dnia. Część płynu przelałam do małej buteleczki z atomizerem i spryskuję nim twarz, kiedy chcę się odświeżyć. Idealnie sprawdza się w upalne dni, jakie teraz mamy. Daje natychmiastowe orzeźwienie i koi skórę zmęczoną słońcem.
Wczoraj miałam śmieszną sytuację z udziałem tej mgiełki. Gdy stałam na przystanku autobusowym i spryskiwałam twarz płynem, rowerzysta przejeżdżający obok mnie patrzył się co ja robię i o mały włos na mnie nie wjechał :D
Wracając do tematu, muszę przyznać, że mgiełka jest naprawdę super. Nie tylko sprawdza się w upalne dni, ale także tonizuje skórę zaraz po umyciu, a nawet ją nawilża. Nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze.
Uważam, że jest to niedrogi produkt o dobrym składzie i zdecydowanie warty polecenia.
Używałyście płynów różanych? Jak u Was się sprawdziły? :)
Ja jakiś tonik z ATW wygrzebałam to go dokończę i rozejrzę się za tą mgiełką różaną z fitomedu:)
OdpowiedzUsuńFajna jest, ja już wyczaiłam ją w sklepie zielarskim koło mnie :D
Usuńmuszę poszukać i tej bazy pod cienie do powiek dla koleżanki na urodziny:)
Usuńuwielbiam hydrolty, szczególną sympatią darzę różany. ten płyn an pewno również wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią bym ją wypróbowała.
OdpowiedzUsuńNie dość, że mój ulubiony zapach to jeszcze ładnie odświeżałaby w upalne dni!
To ci rowerzysta. ;D Chętnie wypróbuję, uwielbiam różane zapachy. :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie ten płyn :)
OdpowiedzUsuńz chęcią się na niego skuszę:)
OdpowiedzUsuńCiekawy płyn
OdpowiedzUsuńChętnie użyłabym na sobie takiego różanego płynu. Wiele się o tym naczytałam, ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuń