Małe rozczarowanie - maseczka evree Black Rose

Zapraszam na ostatni wpis w tym roku. Niestety, rok zakończę recenzją kiepskiego moim zdaniem kosmetyku firmy evree. Mam na myśli detoksykującą czarną maskę do twarzy Black Rose. Tym razem jestem nieco rozczarowana, bo znam kilka kosmetyków tej firmy, które są naprawdę dobre, np. balsamy do ciała.



Producent obiecuje nam wiele, a w szczególności: oczyszczenie i detoksykację - niczego takiego nie zauważyłam, regulację wydzielania sebum - nie wydaje mi się... Generalnie maseczka na mojej cerze niestety, ale nie robi nic. Owszem, ładnie pachnie, ma idealną konsystencję, dzięki czemu dobrze i szybko się ją nakłada. Jednak, gdy przychodzi pora na zmycie maski, pojawiają się schody. Z wielkim trudem zmywa się ją ze skóry, cera pozostaje szara i naprawdę ciężko usunąć jej pozostałości. Potrzebne jest zastosowanie jakiegoś żelu do twarzy (ale daje radę tylko ten o mocniejszym działaniu) wraz z gąbeczką lub ściereczką do oczyszczania. Potem trzeba jeszcze je doczyścić, co znowu nie jest łatwe. Za dużo zachodu, a efektów brak. Jak dla mnie to po prostu bubel. Próbowałam również skrócić czas trzymania jej na twarzy do 5 minut, ale i tak nie mogłam jej potem domyć. Po takim zabiegu moja cera jest w jeszcze gorszym stanie niż była, więc nawet nie zużyję jej do końca.


Jeśli poszukujecie oczyszczającej maski do twarzy, to nie bierzcie pod uwagę zakupu tej. Na rynku dostępnych jest wiele innych tego typu kosmetyków, o nieporównywalnie lepszym działaniu.


Komentarze

  1. Miałam ją i to 2 razy, za 1 byłam wręcz nią oczarowana, za 2 już mniej :D Jednak nadal coś robiła, nie było tak, że nie było wcale efektów. Nie jest może super oczyszczająca, ale delikatnie oczyszczała, a cera była dodatkowo wygładzona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie to najgorsza maska, jaką miałam :(
      dobrze, że chociaż u Ciebie działała ;)

      Usuń
  2. Nie przepadam za tą marką, więc nawet za darmo nie chce tej maski ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też ją sobie daruję, za dużo zachodu.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie mialam ale dziekuje za ostrzezenie, ta firma chyba juz nie istnieje

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiałam krem pod oczy z tej serii, ale maski całe szczęście nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już gdzieś czytałam o tej maseczce i również nie była to zbyt pochlebna opinia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam, dzięki wielkie za recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ją i dla mnie to taki średniak.
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś nie pałam miłością do tych produktów, ale dziękuję za ostrzeżenie.
    Wszystkiego najmilszego na 2020 rok.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam jej i nie mam ochoty poznać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Do tej pory miałam tylko jeden produkt tej marki;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Your Affiliate Money Making Machine is waiting -

    And getting it running is as easy as 1...2...3!

    It's super easy how it works...

    STEP 1. Tell the system what affiliate products the system will promote
    STEP 2. Add some push button traffic (it LITERALLY takes JUST 2 minutes)
    STEP 3. See how the affiliate products system explode your list and sell your affiliate products all on it's own!

    Are you ready?

    Click here to make money with the system

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! Każdy z nich uważnie czytam i zawsze zaglądam do osób, które pozostawiają tu po sobie ślad :)

Jeśli zaobserwujesz bloga, poinformuj mnie o tym :)