Allerco - pielęgnacja delikatnej skóry
Zacznę od delikatnego produktu myjącego, jakim jest emolientowy żel myjący. To chyba najdelikatniejszy produkt do mycia ciała, jaki kiedykolwiek stosowałam. Mocno pieniące się, kolorowe żele pod prysznic o intensywnych zapachach poszły w odstawkę. Ten żel naprawdę bije je wszystkie na głowę. Nie pieni się tak intensywnie, ale to oczywiście jego zaleta. Dokładnie oczyszcza skórę, w tym twarz, nie powodując podrażnień i przesuszenia. Po jego zastosowaniu nawet, gdy zdarzy mi się nie nałożyć balsamu, moja skóra i tak jest miękka i delikatnie nawilżona.
Pozostając w temacie preparatów oczyszczających, dwa słowa o nawilżającym szamponie emolientowym. Równie delikatnie, jak i skutecznie oczyszcza włosy i skórę głowy. Jest bardzo łagodny, po jego zastosowaniu nie ma mowy o nieprzyjemnym uczuciu ściągnięcia, które u mnie przytrafiało się dość często. Włosy po umyciu są miękkie, przyjemne w dotyku i dobrze się rozczesują, choć ja i tak zawsze nakładam dodatkowo odżywkę. Szampon działa nawilżająco, ale nie obciąża włosów.
Nakładanie balsamu do ciała po prysznicu to dla mnie obowiązek. W przeciwnym razie, moja skóra staje się szorstka i łuszczy się. W przypadku emolientowego balsamu do ciała Allerco obawiałam się, że będzie on bardzo ciężki, tłusty, a rozprowadzanie go czasochłonne. Okazało się jednak, że balsam ma jednak lekką konsystencję i szybko się wchłania. Pozostawia na skórze delikatny film ochronny. Po jego zastosowaniu ciało jest idealnie nawilżone i natłuszczone. Super radzi sobie także z problematycznymi miejscami na ciele, jak łokcie i kolana. Bardzo dobry produkt!
Na koniec, emolientowy krem nawilżający, którego działanie naprawdę bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Przed jego stosowaniem miałam podobne wątpliwości, jak w przypadku balsamu do ciała. Jednak i tutaj, moje obawy zostały szybko rozwiane. Dotychczas większość emolientowych kremów, jakie miałam były bardzo gęste. Skóra się po nich świeciła, a dodatkowo uczucie lepkości skutecznie zniechęcało mnie do ich stosowania. Krem z Allerco, całe szczęście taki nie jest. Tak, jak balsam ma lekką, przyjemną konsystencję. Stosuję go do pielęgnacji twarzy i jestem bardzo zadowolona. Już po kilku zastosowaniach zauważyłam znaczny wzrost nawilżenia skóry. Stała się ona miękka, wygładzona i przyjemna w dotyku. Z powodzeniem można go nakładać na noc, albo pod makijaż.
Emolienty Allerco nie zawierają substancji zapachowych i barwników. Odbudowują płaszcz lipidowy skóry, nawilżają, regenerują i odżywiają. Znajdziecie je w aptekach, w bardzo przystępnych cenach. Ze swojej strony, szczerze polecam.
Dajcie znać, czy używaliście produktów Allerco :)
bardzo dobre produkty ;)
OdpowiedzUsuńWidzę że produkty warte uwagi.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt:*
Produkty zdecydowanie dla mnie.:)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale zaciekawiły mnie 🙂
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą markę i ich produkty, szczególnie szampon i balsam, są idealnie dostosowane do moich potrzeb
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńJA odstawiam emilienty na ciepłę dni
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty przy najbliżej okazji je zakupie :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz czytam o tej marce ,ale moga byc dobre dla mojego męza, emolienty dobrze na niego działają:)
OdpowiedzUsuń