Toni&Guy - Spray stylizujący z solą morską

Po produkty do stylizacji włosów nie sięgam za często. Obawiam się, że większość może niszczyć włosy i przyspieszać rozdwajanie końcówek. Potrzebowałam jednak czegoś, co podkreśli naturalny charakter włosów i pomoże w utworzeniu fryzury w nieładzie, czyli tzw. messy hair. Po przetestowaniu kilku różnych produktów do stylizacji najbardziej spodobał mi się spray stylizujący z solą morską jednej z najlepszych światowych marek fryzjerskich - Toni&Guy, który dostępny jest na www.iperfumy.pl



Spray teksturyzujący wyposażony jest w dobrze działający atomizer. Ja jednak nie rozpylam go bezpośrednio na włosy, wolę rozetrzeć płyn w dłoniach i następnie wgnieść. Bez większego wysiłku łatwo możemy otrzymać oczekiwany efekt. Moje włosy są z natury proste, ale podatne na kręcenie. Spray stosuję po umyciu włosów, i gdy są jeszcze lekko wilgotne zaplatam na noc warkocz. Rano, gdy go rozpuszczę  osiągam efekt o jaki mi chodziło, czyli beach hair. Dla wzmocnienia i utrwalenia efektu ponownie spryskuję mgiełką kosmyki i krótko ugniatam. Dzięki temu uzyskuję piękny, niewypracowany styl i naturalny efekt. Taka fryzura utrzymuje się u mnie przez cały dzień, mimo że nie utrwalam jej lakierem. Dodam, że z rozczesaniem włosów po jego zastosowaniu nie mam żadnego problemu, bo nie zlepia ich tak mocno, jak, np. żel. Spray nadaje włosom objętości i daje wrażenie, jakby włosy były kilkakrotnie pogrubione.

Kosmetyk ma bardzo przyjemny i dość intensywny zapach. Wiele osób myli go nawet z perfumami. Wyczuwalny jest on na włosach przez wiele godzin. Spray zawiera sól morską i mimo moich obaw o przesuszanie włosów, muszę przyznać, że nic takiego nie ma miejsca. Pamiętam, że w zeszłym roku używałam innego kosmetyku z solą morską, ale nie był on nawet zbliżony w działaniu do tego od Toni&Guy.
Dajcie znać, jakich Wy używacie produktów do codziennej stylizacji włosów :)

Komentarze

  1. Nie stosuję produktów do stylizacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie stosowałam jeszcze takiego sprayu :

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba kiedyś miałam miniaturkę z jakiegoś boxa, ale nie dam głowy czy to ten sam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Poproszę o zdjęcia włosów! Bardzo ciekawi mnie efekt ale pewnie nie uzyskałabym go na moich kłaczkach :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam go wieki temu i wspominam go bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba takiego produktu do włosów nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. PRzy dłuższej długości możliwe, że by się sprawdził ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś zastanawiałam się nad kupnem takiego sprayu :) Podoba mi się taki efekt mokrych fal :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam tego typu produktu

    OdpowiedzUsuń
  10. O właśnie,tak myślałam że ten "słony" produkt daje efekt beach hair :) Na moje proste jak druty włosy by pewnie nie zadziałał,chyba że własnie tak jak Ty-wcześniej zaplatając warkocz :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy produkt, choć akurat nie dla mnie. Większej objętości na pewno moje włosy nie potrzebują :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! Każdy z nich uważnie czytam i zawsze zaglądam do osób, które pozostawiają tu po sobie ślad :)

Jeśli zaobserwujesz bloga, poinformuj mnie o tym :)