Balsam do ust Tisane

Dziś napiszę o moim ulubionym balsamie do ust, którym jest Tisane. Bardzo wiele pozytywnych opinii czytałam na jego temat i oczywiście produkt musiał znaleźć się w mojej kosmetyczce :)


Od producenta:

Kosmetyk naturalny przeznaczony do pielęgnacji i ochrony ust.     

Działanie:
- Wygładza szorstkie, spierzchnięte usta przywracając aksamitną gładkość
- Chroni usta przed  wpływem czynników środowiskowych jak słońce, wiatr, deszcz, mróz
- Odżywia delikatną skórę warg
- Nawilża i chroni usta przed wysychaniem
- Regeneruje naskórek uszkodzony wskutek działania czynników atmosferycznych, otarć oraz opryszczki.
 
Składniki aktywne: Wosk pszczeli, miód, olej rycynowy, oliwa, ekstrakt z melisy, jeżówki purpurowej i ostropestu plamistego, witamina E

Skład: Cera alba, Olea Europea oil, Petrolatum, Ricinus communis oil, Isopropyl Mirystate, Honey, Echinacea purpurea & Melissa officinalis & Silybum Marianum Extract, Aqua, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Propylene glycol, Cholesterol, Tocopheryl acetate, Ethyl Vanillin.


Pojemność: 4,7g
Cena: ok. 8zł
 
Moja opinia: 
 
Balsam znajduje się w niewielkim słoiczku, który bez problemu zmieści się w torebce, czy kieszeni. Ma delikatny, waniliowy zapach. Balsam rewelacyjnie wygładza i nawilża spierzchnięte oraz suche usta praktycznie zaraz po jego nałożeniu. Sprawia, że usta stają się niezwykle miękkie i delikatne. Długo utrzymuje się na ustach, nie roluje się. Ma zbitą konsystencję, co początkowo utrudniało wydobywanie kosmetyku, jednak później już było lepiej. Bez problemu rozprowadza się go na ustach. Zwykle używam go w domu, bo nie lubię grzebać palcami w słoiczku, jak jestem np. na mieście. Uważam, że Tisane jest jednym z lepszych balsamów do ust, jaki używałam. 
Ciekawa jestem, czy wersja w sztyfcie jest równie dobra jak w słoiczku. Dajcie znać jeśli macie porównanie.
 
Używałyście balsamu Tisane? Czy macie innych ulubieńców do pielęgnacji ust? :)
 

Komentarze

  1. Nie miałam nigdy tego balsamu, ale także słyszałam dużo dobrych opinii na jego temat. Kiedyś używałam Carmex w słoiczku, ale od kiedy mam długie paznokcie mam problem z wydobywaniem go z opakowania i przerzuciłam się na pomadki ochronne:).

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze nie używałam, ale pewnie kiedyś spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam, że wersja pomadkowa jest nieco gorsza. Ja nie miałam ani jednej ani drugiej...

    OdpowiedzUsuń
  4. Boję się tak eksperymentować z balsamami do ust. Boję się, że będą mnie wysuszały. Na razie używam swoich sprawdzonych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię balsamów, które trzeba rozprowadzać palcami, wolę w sztyfcie. Może skusze się na Tisane w tej drugiej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W moim mieście jest niedostępny, ale mam tyle balsamów do ust, że jakoś muszę je zużyć :)).

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja zawsze wolę wersje w sztyfcie, ponieważ jest to dla mnie bardziej higieniczne :).

    Ne miałam jeszcze takiego, ale wygląda bardzo zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dużo dobrego o nm czytałam, ale sama jeszcze się nie skusiłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. niestety nie miałam, ale bardzo podoba mi sie jego opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny Balsam ; ) Obserwuję ; )
    zapraszam do mnie |: http://vizualny-swiat.blogspot.com/
    Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. podobno wersja w w sztyfcie jest gorsza od tej w słoiczku, aktualnie mam ogromną ochotę na pomadkę czy też balsam Blistex

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę koniecznie wypróbować, bo moje usta są wiecznie spierzchnięte... A w tej chili używam Carmex i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie miałam tego balsamu, ani nawet o nim nigdy nie słyszałam. Muszę wypróbować, bo obecnie szukam czegoś na moje wysuszone usta.

    OdpowiedzUsuń
  14. rzadko kiedy nakładam coś na usta ale jak co to wole już sztyfty ;P
    przynajmniej palce się nie lepią ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam sporo, jednak jeszcze nie używałam...

    OdpowiedzUsuń
  16. pierwszy raz o nim czytam! ale po tej recenzji mogłabym go nabyc ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Najlepszy balsam do ust jaki miałam! A dodatkowo pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! Każdy z nich uważnie czytam i zawsze zaglądam do osób, które pozostawiają tu po sobie ślad :)

Jeśli zaobserwujesz bloga, poinformuj mnie o tym :)