Balsam do ciała Barnängen All Over Rescue
Na balsam All Over Rescue trafiłam zupełnym przypadkiem. Choć był to zakup w ciemno, wybór okazał się być jednak bardzo trafiony. Nie jest to kosmetyk łatwo dostępny, ale bez problemu znajdziecie go na Notino.pl wraz z pozostałymi kosmetykami szwedzkiej marki Barnängen. Mam już upatrzonych kilka produktów, które mam ochotę przetestować, więc przy składaniu kolejnego zamówienia na pewno skuszę się na olejek, żel myjący do ciała i krem do rąk.
Balsam All Over Rescue znajduje się w słoiczku o podwójnych, plastikowych ściankach. Szata graficzna bardzo minimalistyczna, bez zbędnych dodatków. Kosmetyk ma kremową i treściwą konsystencję, której bliżej do masła niż typowego balsamu. Ale niech Was to nie zmyli, ponieważ podczas rozsmarowywania, pod wpływem ciepła staje się bardziej lekki, co sprawia, że łatwo się go rozprowadza. Muszę przyznać, że świetnie nawilża i jest to zauważalne już po pierwszym zastosowaniu. Nie bieli skóry, wchłania się w błyskawicznym tempie. Uwielbiam go za przyjemny i aksamitny film, jakim otula skórę na całym ciele. Kosmetyk doskonale radzi sobie również z bardziej skłonnymi do przesuszeń partiami na ciele, tj. łokcie, kolana, czy stopy. Duży plus należy mu się również za super wydajność.
Balsam zawiera składnik Cold Cream, który sprawia, że skóra staje się wyjątkowo gładka i przyjemna w dotyku. ''Zimny krem'' daje wrażenie świeżości i lekkości. Tak rzeczywiście jest, mogę to potwierdzić. Ta formuła opiera się na mieszance z wosku pszczelego, gliceryny, oleju słonecznikowego, alantoniny i rumianku. Moim zdaniem to idealny balsam całoroczny, ze szczególnym uwzględnieniem pory letniej.
Muszę wspomnieć o bardzo ważnym - o zapachu, który spodobał mi się od momentu, kiedy pierwszy raz go powąchałam. Jest dość intensywny, kremowy, bardzo świeży z subtelną nutą pudrowości. Niewątpliwą zaletą, jak dla mnie jest to, że wyczuwam go na ciele przez kilka kolejnych godzin.
Znacie ten krem lub inne kosmetyki firmy Barnängen?
Balsam All Over Rescue znajduje się w słoiczku o podwójnych, plastikowych ściankach. Szata graficzna bardzo minimalistyczna, bez zbędnych dodatków. Kosmetyk ma kremową i treściwą konsystencję, której bliżej do masła niż typowego balsamu. Ale niech Was to nie zmyli, ponieważ podczas rozsmarowywania, pod wpływem ciepła staje się bardziej lekki, co sprawia, że łatwo się go rozprowadza. Muszę przyznać, że świetnie nawilża i jest to zauważalne już po pierwszym zastosowaniu. Nie bieli skóry, wchłania się w błyskawicznym tempie. Uwielbiam go za przyjemny i aksamitny film, jakim otula skórę na całym ciele. Kosmetyk doskonale radzi sobie również z bardziej skłonnymi do przesuszeń partiami na ciele, tj. łokcie, kolana, czy stopy. Duży plus należy mu się również za super wydajność.
Balsam zawiera składnik Cold Cream, który sprawia, że skóra staje się wyjątkowo gładka i przyjemna w dotyku. ''Zimny krem'' daje wrażenie świeżości i lekkości. Tak rzeczywiście jest, mogę to potwierdzić. Ta formuła opiera się na mieszance z wosku pszczelego, gliceryny, oleju słonecznikowego, alantoniny i rumianku. Moim zdaniem to idealny balsam całoroczny, ze szczególnym uwzględnieniem pory letniej.
Muszę wspomnieć o bardzo ważnym - o zapachu, który spodobał mi się od momentu, kiedy pierwszy raz go powąchałam. Jest dość intensywny, kremowy, bardzo świeży z subtelną nutą pudrowości. Niewątpliwą zaletą, jak dla mnie jest to, że wyczuwam go na ciele przez kilka kolejnych godzin.
Znacie ten krem lub inne kosmetyki firmy Barnängen?
Nie znałam, ale zachęciło mnie to, jak opisałaś jego zapach :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten balsam, jeśli nie ma parafiny, to chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej marki żel pod prysznic oraz balsam do ciała, oba produkty miło wspominam. :)
OdpowiedzUsuńJestem chętna do przetestowaania go. 😊
OdpowiedzUsuńMega podoba mi się konsystencja! :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przetestowała z tej linii produkty do rąk, bo mam z nimi mega problem przez pracę w niskich temperaturach. Ale sam kremik do ciała też się dobrze zapowiada!
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja, niestety nie znam ani produktu ani marki. Chciałabym przetestować go na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Marki jeszcze kompletnie nie znam ale ten balsam wydaje się bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńNie znałam, ale skoro błyskawicznie się wchlania, to znaczy, że to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńzapach mnie zacheca
OdpowiedzUsuńPrzetestuję ten balsam do ciała :)
OdpowiedzUsuń