Bourjois Rouge Fabuleux - Cindered-lla

Kolekcja moich pomadek jest całkiem spora, ale czerwieni jest w niej stosunkowo niewiele. Nie potrafię jednak przejść obojętnie obok Rouge Fabuleux w odcieniu 11 Cindered-lla. To czerwień idealna i uwielbiam nosić ją na wiele różnych okazji. Zawsze wygląda dobrze i muszę przyznać, że ją polubiłam już od pierwszego użycia.

Pomadki Rouge Fabuleux od Bourjois mają kremową formułę i dają przy tym satynowe wykończenie (raczej w kierunku błyszczącego), bez uczucia obciążenia na ustach. Pomadka jest dość miękka i rozprowadza się jak masełko, dzięki czemu aplikacja przebiega łatwo, szybko i bezproblemowo. Usta dzięki niej wyglądają na pełniejsze i bardziej nawilżone. Co ważne, szminka nie przesusza ani nie podkreśla suchych skórek.


Cindered-lla to klasyczna i ciepła czerwień, która wydaje się pasować do większości karnacji. Jest przy tym bardzo komfortowa w noszeniu. W miarę upływu czasu, schodzi z ust równomiernie. Trwałość jest zdecydowanie zadowalająca, bo szminka przez 4 godziny utrzymuje się w naprawdę dobrym stanie. Jeśli chodzi o pigmentację, to jest rewelacyjna! Bourjois trzyma poziom.
Dodam, że podoba mi się również samo opakowanie pomadki - jest proste, minimalistyczne, a przy tym eleganckie.


Jeśli szukacie czerwonej pomadki o pięknym, klasycznym, czerwonym odcieniu, to zdecydowanie warto się nią zainteresować. Jeśli preferujecie inne odcienie, to nic straconego, ponieważ na Notino.pl dostępna jest cała seria pomadek Rouge Fabuleux w kilku różnych odcieniach.

Komentarze

  1. Ooo, ja uwielbiam taką czerwień, sama mam kilka takich pomadek, tzn w takich kolorach. Jak mi się zużyją to chętnie wypróbuję tą :)

    Pozdrawiam!
    zpolskidopolski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wolę bardziej kolorki nude, ale takie czerwienię, to miłość mojej mamy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. piekny soczysty kolor, ale takich szminek już mam za dużo :D

    OdpowiedzUsuń
  4. też mam tą pomadkę, nie używaną jeszcze nawet, całkiem zapomniałam o czerwieniach, muszę wrócić do tego koloru

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze tej pomadki, ale kolor obłędny! Od niedawna bardzo polubiłam się z czerwieniami :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! Każdy z nich uważnie czytam i zawsze zaglądam do osób, które pozostawiają tu po sobie ślad :)

Jeśli zaobserwujesz bloga, poinformuj mnie o tym :)