Zgrany duet w pielęgnacji twarzy BISHOJO

Bishojo jest firmą produkującą naturalne kosmetyki dla kobiet, które powstały w oparciu o rytuały pielęgnacyjne Japonek. Odpowiadają one na potrzeby skóry w każdym wieku. Mają za zadanie nawilżać, odżywiać, regenerować i chronić przed promieniowaniem UVA i UVB.

Wrzucę te dwa produkty do jednego worka, ponieważ mają one zbliżone działanie, a nawet skład. Krem wygładzający, czyli wersja na dzień posiada dodatkowo przeciwsłoneczny filtr SPF 10. Jest to niska ochrona, ale na tę chwilę, jak dla mnie wystarczająca. Latem sięgnę po krem z wyższą wartością współczynnika SPF. Zarówno krem wygładzający, jak i rewitalizujący mają treściwą, gęstą konsystencję, ale mimo to szybko się wchłaniają, nie pozostawiając uczucia lepkości i tłustości na skórze. Patrząc na zużycie, przypuszczam, że to jedne z wydajniejszych kremów, jakie stosowałam.

Kremy Bishojo utrzymują właściwy poziom nawilżenia skóry. Skutecznie regenerują niewielkie podrażnienia, np. po zastosowaniu kwasów. Moja mieszana cera dobrze je toleruje, ale sądzę, że sprawdzą się przy każdym typie skóry. Składniki zawarte w kremach, tj. olej babassu, ekstrakt z orchidei, olej z kamelii japońskiej, czy kwas hialuronowy wykazują pozytywny spływ na stan skóry.

Estetyczna, a zarazem minimalistyczna szata graficzna opakowań to coś, co je wyróżnia. Do minusów z kolei mogę zaliczyć jedynie słabą dostępność kosmetyków Bishojo.