Płyn micelarny BOTANIC FORMULA Olej z Konopi + Szafran
Firma Bielenda zawsze zaskakuje mnie dobrymi jakościowo kosmetykami. Jeszcze nigdy nie trafiłam na żadnego bubla, więc zawsze chętnie testuję ich nowości. Jednym z produktów, pochodzący z serii Botanic Formula, o którym dzisiaj napiszę jest Płyn micelarny Konopie + Szafran.
Od producenta:
Botaniczny płyn micelarny do każdego rodzaju cery, zwłaszcza mieszanej, tłustej, ale też suchej i wrażliwej, pozbawionej blasku.
Bogaty w naturalne wyciągi roślinne płyn dokładnie oczyszcza i odświeża naskórek, skutecznie usuwa makijaż i pozostałe zabrudzenia. Zapewnia skórze wszystko, czego potrzebuje na etapie oczyszczania, koi, łagodzi podrażnienia, nawilża, doskonale przygotuje cerę na przyjęcie kremu, maseczki, serum lub olejku z linii Botanic Formula.
Ekstrakt z Konopi Siewnej zawiera m.in. kwasy Omega 3 i 6 oraz witaminy A,B1, B2, B3,B6, C, D i E.
Głęboko regeneruje i odżywia skórę, zapobiega jej wiotczeniu. Zmiękcza, wygładza, intensywnie nawilża, chroni skórę przed przedwczesnym powstawaniem zmarszczek. Reguluje wydzielanie sebum, zmniejsza ryzyko powstawania przebarwień i podrażnień, poprawia koloryt cery.
Szafran zawiera liczne minerały: wapń, magnez, fosfor, potas i kwas foliowy. Działa antyoksydacyjnie, opóźnia procesy starzenia skóry, skutecznie rozjaśnia przebarwienia, optymalnie nawilża.
Cena: ok. 13-20zł/500ml w drogeriach, np. Natura, Hebe.
Moja opinia:
Płyn micelarny Botanic Formula ma w swoim składzie aż 97% składników pochodzenia naturalnego. Nie znajdziemy w nim substancji, tj.: parabeny, silikony, PEG, SLES, SLS, ani sztucznych barwników, czy syntetycznych kompozycji zapachowych. Płyn nie jest jednak całkowicie bezzapachowy. Posiada przyjemny, bardzo subtelny aromat, jednak wynika on wyłącznie z zastosowania naturalnych substancji. Do wypróbowania płynu micelarnego z tej serii, zachęcił mnie skład, który jest naprawdę niezły. Już na drugim miejscu w składzie mamy wodę różaną, a dalej łagodne substancje, które są konieczne, by płyn micelarny powstał oraz sporą ilość naturalnych ekstraktów, w tym szafran i konopie. Płyn wyróżnia się na tle innych, bo poza tym, że dokładnie i szybko zmywa makijaż, to nie podrażnia skóry, a wręcz przeciwnie. Po zmyciu makijażu, mam wrażenie, że skóra jest lekko nawilżona. W przypadku innych płynów, chociażby z Bielendy nie zauważam jakiegokolwiek nawilżenia, więc wolę dopłacić kilka złotych więcej i mieć produkt jeszcze bardziej łagodny dla skóry, o realnym działaniu nawilżającym i kojącym. Kosmetyk radzi sobie z tuszami (ale nie wiem, jak w przypadku tych wodoodpornych), podkładami, pomadkami itp. Po zmyciu makijażu, zawsze i tak dodatkowo myję twarz żelem, ale odstęp między zmyciem makijażu (robię to tuż po przyjściu z pracy), a umyciem twarzy wieczorem, wynosi nawet ok. 5 godzin. Dlatego ważne jest dla mnie, by w tym czasie cera była dobrze oczyszczona, ale też, by jej bariera ochronna nie została naruszona.
Znacie ten płyn micelarny lub inne kosmetyki do twarzy z serii Botanic Formula? Będzie mi miło, jeśli polecicie coś w komentarzach :)
Od producenta:
Botaniczny płyn micelarny do każdego rodzaju cery, zwłaszcza mieszanej, tłustej, ale też suchej i wrażliwej, pozbawionej blasku.
Bogaty w naturalne wyciągi roślinne płyn dokładnie oczyszcza i odświeża naskórek, skutecznie usuwa makijaż i pozostałe zabrudzenia. Zapewnia skórze wszystko, czego potrzebuje na etapie oczyszczania, koi, łagodzi podrażnienia, nawilża, doskonale przygotuje cerę na przyjęcie kremu, maseczki, serum lub olejku z linii Botanic Formula.
Ekstrakt z Konopi Siewnej zawiera m.in. kwasy Omega 3 i 6 oraz witaminy A,B1, B2, B3,B6, C, D i E.
Głęboko regeneruje i odżywia skórę, zapobiega jej wiotczeniu. Zmiękcza, wygładza, intensywnie nawilża, chroni skórę przed przedwczesnym powstawaniem zmarszczek. Reguluje wydzielanie sebum, zmniejsza ryzyko powstawania przebarwień i podrażnień, poprawia koloryt cery.
Szafran zawiera liczne minerały: wapń, magnez, fosfor, potas i kwas foliowy. Działa antyoksydacyjnie, opóźnia procesy starzenia skóry, skutecznie rozjaśnia przebarwienia, optymalnie nawilża.
Cena: ok. 13-20zł/500ml w drogeriach, np. Natura, Hebe.
Moja opinia:
Płyn micelarny Botanic Formula ma w swoim składzie aż 97% składników pochodzenia naturalnego. Nie znajdziemy w nim substancji, tj.: parabeny, silikony, PEG, SLES, SLS, ani sztucznych barwników, czy syntetycznych kompozycji zapachowych. Płyn nie jest jednak całkowicie bezzapachowy. Posiada przyjemny, bardzo subtelny aromat, jednak wynika on wyłącznie z zastosowania naturalnych substancji. Do wypróbowania płynu micelarnego z tej serii, zachęcił mnie skład, który jest naprawdę niezły. Już na drugim miejscu w składzie mamy wodę różaną, a dalej łagodne substancje, które są konieczne, by płyn micelarny powstał oraz sporą ilość naturalnych ekstraktów, w tym szafran i konopie. Płyn wyróżnia się na tle innych, bo poza tym, że dokładnie i szybko zmywa makijaż, to nie podrażnia skóry, a wręcz przeciwnie. Po zmyciu makijażu, mam wrażenie, że skóra jest lekko nawilżona. W przypadku innych płynów, chociażby z Bielendy nie zauważam jakiegokolwiek nawilżenia, więc wolę dopłacić kilka złotych więcej i mieć produkt jeszcze bardziej łagodny dla skóry, o realnym działaniu nawilżającym i kojącym. Kosmetyk radzi sobie z tuszami (ale nie wiem, jak w przypadku tych wodoodpornych), podkładami, pomadkami itp. Po zmyciu makijażu, zawsze i tak dodatkowo myję twarz żelem, ale odstęp między zmyciem makijażu (robię to tuż po przyjściu z pracy), a umyciem twarzy wieczorem, wynosi nawet ok. 5 godzin. Dlatego ważne jest dla mnie, by w tym czasie cera była dobrze oczyszczona, ale też, by jej bariera ochronna nie została naruszona.
Znacie ten płyn micelarny lub inne kosmetyki do twarzy z serii Botanic Formula? Będzie mi miło, jeśli polecicie coś w komentarzach :)
Chętnie sięgnę po tego micelka, zaciekawił mnie. Lubię kosmetyki tej firmy.
OdpowiedzUsuńKosmetyki konopne ostatnio są bardzo na topie, muszę jakiegoś spróbować 😊
OdpowiedzUsuńFantastyczny zestaw , muszę koniecznie spróbować . Wygląda na to , że ma bardzo delikatne działanie.
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich.
http://krystynaczarnecka.pl/
Krystyna
w sumie mogłąbym się skusić, jak skonczę swój :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytam o tym płynie i muszę przyznać, że przekonałaś mnie do zakupu. Chętnie po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńMam go chyba w zapasach :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie używałam żadnych konopnych kosmetyków, więc chętnie spróbuję. 😊
OdpowiedzUsuńMuszę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńMam w zapasie płyn micelarny z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńKonopia w zeszłym roku miała swój czas :D
OdpowiedzUsuńFajna etykieta, produkt mogłabym przetestować ale jak na razi skupiam sie an zużywaniu:)
OdpowiedzUsuńnie mialam tej serii jeszcze
OdpowiedzUsuń