Masło Wild Argan Oil od The Body Shop

Jestem jedną z 200 osób, która miała możliwość wypróbowania nowości firmy The Body Shop, jaką jest masło do ciała Wild Argan Oil.


Od producenta:
 
Zanurz się w najbardziej luksusowym rytuale piękności z tym bogatym kremem nawilżającym wzbogaconym o pozyskany ze Wspólnoty Sprawiedliwego Handlu (Fait Trade) olej arganowy z Maroka do skóry suchej.

- 24 godzinne nawilżenie
- skóra staje się miękka i gładka
- maślana
konsystencja

Nasze szlachetne orzechy argan pochodzą z odległych gór Atlas w Maroku. Są zbierane ręcznie, ręcznie łupane i powoli przetłaczane na najczystszy, najbardziej promienny olej arganowy. Nasza wymiana handlowa z sześcioma spółdzielniami organizacji Targanine zapewnia kobietom sprawiedliwy i regularny dochód, pomagając im podnieść standard życia i zwiększyć niezależność.

Skład: 











Moja opinia:

W opakowaniu znajduje się 50ml produktu. Nie jest to dużo, ale zdecydowanie bardziej wolę niewielką pojemność prawdziwego masła do ciała niż kosmetyk o większej pojemności, który masłem jest tylko z nazwy. Masło ma treściwą, gęstą konsystencję, co zawdzięcza zawartości masła shea i masła kakaowego, które znajdują się na początku w składzie. Nie brakuje oczywiście gwiazdy, czyli oleju arganowego lub jak kto woli - Złota Maroka. Cała mieszanka wyszukanych składników sprawia, że masło jest wyjątkowe i wyróżnia się na tle innych. 


Kosmetyk pod wpływem ciepła dłoni łatwo się rozprowadza pozostawiając przyjemną warstewkę na ciele. Masło wspaniale nawilża i natłuszcza skórę pozostawiając na niej niezwykle ekskluzywny zapach, który utrzymuje się przez wiele godzin. Jest on dość intensywny i wiem, że nie każdemu może się spodobać, ale mi bardzo przypadł do gustu. 
Według mnie firma stworzyła świetny kosmetyk dbając o każdy szczegół, począwszy od wyglądu opakowania, przez działanie, a skończywszy na zapachu. Jak dla mnie masło idealne!

Będę wdzięczna, jeżeli oddacie głos na moją recenzję ;)



Komentarze

  1. Zagłosowałam :)
    Proszę również o głos na moją recenzję :)
    https://www.facebook.com/TheBodyShopPoland?sk=app_1433209913622085&app_data=rev_82&x=1&fa_ref=nf

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie miałam żadnego masła z TBS a kuszą strasznie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Głosik również ode mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że masełko przypadło Ci do gustu i świetnie u Ciebie sprawdza się, u mnie nie do końca zdało egzamin, ale nie jest złe ;)
    Głosik oddany :)
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo je lubię. Zapoczątkowało moją masełkową manię :D

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam masełka a już na pewno z tką konsystencją :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój głos masz :). Bardzo polubiłam to masło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Już 3 raz czytam o tym produkcie. Wszyscy je zachwalają choć nie dziwne jak ma olejek argonowy. W końcu sama muszę spróbować :P

    OdpowiedzUsuń
  9. zazdroszczę że możesz je przetestować ;) bardzo kuszący produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię kosmetyki z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię tego typu produkty, ma świetną konsystencję ; )

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne masełko i zazdroszcze,bo nie miałam jeszcze nic z The Body Shop ;(
    Oddałam na Ciebie głos :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię masełka z TBS, ale tego jeszcze nigdy nie miałam. Chciałabym powąchać, ciekawi mnie ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sama chętnie bym je przetestowała z czystej ciekawości kosmetyków TBS ale oczywiście obudziłam się jak zwykle za późno :PP

    OdpowiedzUsuń
  15. podoba mi sie to masełko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja nic nie miałam z tbs, ale chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Naprawdę lubię TBS - mają bardzo dobre rzeczy. Tylko szkoda że zniżek nie honorują jak YR, no i szkoda że do mojej cery naczynkowej nic godnego uwagi nie mają...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! Każdy z nich uważnie czytam i zawsze zaglądam do osób, które pozostawiają tu po sobie ślad :)

Jeśli zaobserwujesz bloga, poinformuj mnie o tym :)