Masło do ciała Dairy fun brzoskwinia i mango

Dzisiaj o maśle do ciała Dairy fun brzoskwinia i mango. Miałam możliwość kupienia tego produktu w cenie ok. 12 zł z pełnowymiarowym kremem do twarzy Delia, o czym już Was wcześniej informowałam . Przyznam, że do zakupu skłonił mnie ten uroczy słoiczek oraz cena. Jest to jedyny kosmetyk, który kupiłam bez czytania jakichkolwiek recenzji na jego temat. Chciałam wypróbować i koniec kropka! I się nie zawiodłam.




Masełko ma przyjemny zapach, dobrze się rozprowadza, szybko wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Po użyciu skóra staje się gładka i miękka. Zapach utrzymuje się przez wiele godzin, co dla niektórych może być minusem... Natomiast jeśli ktoś szuka czegoś, co pozostawia trwały zapach na ciele to polecam.

Do wyboru mamy zapachy:
- karmelowe jabłko (czeka na swoją kolej w szafce, myślę że będzie idealne na jesień)
- mleko i miód
- brzoskwinia i mango

Składniki aktywne:
-masło Shea
-wosk pszczeli
-olej ze słonecznika


Masło Shea- stanowi naturalną ochronę przed promieniami UV oraz sprawia, że skóra staje się gładka i miękka.
Wosk pszczeli -działanie natłuszczające ochronne zapobiega wysuszaniu skóry.
Olej słonecznikowy- działanie zmiękczające i wygładzające skórę.


Miałyście jakieś inne kosmetyki z tej serii? Możecie coś polecić, bądź odradzić?  



Na koniec chciałam baaardzo podziękować kochani za to, że odwiedzacie mojego bloga i piszecie komentarze pod postami! Cieszę się również, że mam już sporą liczbę obserwatorów. To wiele dla mnie znaczy :)

Pozdrawiam :)


Komentarze

  1. Fajne, ciekawe opakowanie, chwyt marketingowy taki ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Już kilka razy na niego patrzyłam w sklepie, ale nie przepadam za masłami w lecie. Gdy zacznie się robić zimniej może go zakupie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam ich kule do kąpieli i są bardzo fajne. Szybko rozpuszczają się w wodzie i barwią ją na pomarańczowo z czym nie mam problemu ;) Pozostawiają ładny zapach i mają w sobie jakiś składnik, który pozostawia skórę lekko naoliwioną po wyjściu z wanny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię produkty z tej serii :) poza jednym :D pudrem do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się strasznie to opakowanie :D Nie trzeba wyrzucać po zużyciu :) Chyba się na nie zdecyduję, na to o zapachu jabłka - na jesień :)

    + Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie ja też dla opakowania samego zakupiłabym ;)
    jest śliczne i bardzo praktyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę sobie kupic to masło do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze jest waniliowe :) fajny blog, chętnie dodam do obserwacji i zapraszam do mnie po darmowe próbki J&J www.brandelka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. A u mnie dziś właśnie recenzja samego masła shea.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam puder do kąpieli....opakowanie miał równie śliczne , ale sam produkt okropny. Ja miałam czekoladowy....pachniał strasznie chemicznie, a woda wyglądała jakby była brudna.... nie polecam. Dodaję do obserwowanych i liczę na rewanżyk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesteś drugą osobą, która odradza pudru do kąpieli, będę trzymać się od niego z daleka:D

      Usuń
  11. Mam takie masełko, ale miód i mleko :) Mam na swoim blogu jego recenzję :) Gdyby nie słoik, to nie wiem czy bym się na nie skusiła, ale tak czy siak to nie żałuję i jestem bardzo zadowolona! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. musi cudownie pachnieć! a jakie śliczne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekam na recenzję :)


    xoxo, elverka.

    OdpowiedzUsuń
  14. opakowanie świetne jest później do trzymania soli do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa recenzja ;) Zapraszam do mnie na nowy post ! ;>

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam kiedyś, świetnie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam sól do kąpieli i nie polecam. Szybko się skrystalizował i właściwie był do wyrzucenia zanim dobrze go poznałam. Zapach też mnie nie ujął.

    OdpowiedzUsuń
  18. Też mam te masło :) I też kupiłam ze względu na opakowanie nie czytając nawet recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Chyba się skuszę na to :) Tak super się prezentuje i z kosmetyku też pewnie byłabym zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! Każdy z nich uważnie czytam i zawsze zaglądam do osób, które pozostawiają tu po sobie ślad :)

Jeśli zaobserwujesz bloga, poinformuj mnie o tym :)