Moja codzienna pielęgnacja z kosmetykami Cetaphil
Ostatnio coraz rzadziej sięgam po kwasy, ponieważ widzę, że moja skóra aktualnie najbardziej potrzebuje nawilżenia, odżywienia i regeneracji. W tym celu najlepiej sprawdzają się u mnie produkty marki Cetaphil, więc aktualnie stawiam właśnie na nie. Szczególnie jeśli chodzi o pielęgnację wieczorną.
Zacznę od myjącej emulsji micelarnej, która pomaga mi dokładnie, a przy tym niesamowicie łagodnie oczyścić skórę twarzy ze wszelkich zanieczyszczeń, w tym resztek makijażu. Po umyciu nie ma mowy o nieprzyjemnym uczuciu ''ściągnięcia''. Mam wrażenie, jakby ta emulsja pozostawiała taki delikatny film ochronny na skórze. W odróżnieniu od innych kosmetyków myjących, ten kosmetyk nie tylko nie podrażnia i nie narusza bariery hydrolipidowej skóry, ale i nawilża ją.
Emulsja myjąca w duecie z kremem ultra nawilżającym z tej samej serii daje fantastyczne rezultaty. Skóra jest bardzo dobrze nawilżona, zregenerowana i ukojona. Ten krem sprawia, że wszelkie podrażnienia skóry, np. wywołane kwasami znikają szybciej, niż mogłabym się tego spodziewać. W związku z dość treściwą konsystencją u mnie nie do końca sprawdza się pod makijaż, ale to dla mnie żaden problem, bo rano poza filtrem używam jedynie lekkiego serum z witaminą C. To mój ulubiony krem na noc i bardzo go Wam polecam.
Dajcie znać, czy znacie tę emulsję myjącą i krem Cetaphil :)
bardzo ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zestawienie kosmetyczne.
OdpowiedzUsuńMega dawno nie używałam nic z tej marki, ale miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńEmulsję próbowałam u córki, jest całkiem niezła :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych kosmetykach, ale nie miałam okazji używać 😀
OdpowiedzUsuń